Reklama.
Roman Giertych w programie "Fakty po Faktach" powiedział, że jako prawnik części rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej widział dowody na to, że z komputera jednego z ekspertów Macierewicza wysyłano wulgarne, antysemickie komentarze.
Pojawił się dowód, wskazujący na to że z komputera jednego z tych trzech tzw. ekspertów, których media teraz eksponują, były wysyłane komentarze pod artykuły prasowe o charakterze antysemickim i wulgarnym.