Reklama.
To był jeden z popularniejszych filmików w ostatnich miesiącach. Znany z YouTube SA Wardęga w nagraniu zatytułowanym "Police Trainer" próbował obnażyć kondycję polskich stróżów prawa. Teraz przyszedł czas na konsekwencje, bowiem stołeczna policja zdecydowała się go pozwać za ten film - poinformował sam zainteresowany na swoim Facebooku.
Policja usprawiedliwia swoją decyzję tym, że robiąc prowokację zmarnowałem czas policjantom, którzy nie mogli w tym czasie wykonywać swoich obowiązków. De facto nikogo nie zachęcałem do przeprowadzania interwencji a policjantom na placu zamkowym uciekłem po 5 sekundach - gdyby nie ucieczka to interwencja trwałaby 2-3 minuty - więc zaoszczędziłem czas policjantom :). CZYTAJ WIĘCEJ