Solidarna Polska złożyła na ręce marszałek Sejmu projekt uchwały upamiętniającej 150. rocznicę urodzin Romana Dmowskiego. Posłowie mieliby przyjąć ją już w piątek przez aklamację. – Jeśli będzie taka uchwała, będę zabiegać o uczczenie w taki sam sposób 380. urodzin Kazimierza Łyszczyńskiego, polskiego ateisty spalonego na stosie – komentuje Wanda Nowicka.
2014 rok ma dla ideowych spadkobierców Romana Dmowskiego – współtwórcy endecji i głównego ideologa polskiego nacjonalizmu – podwójną symbolikę. To w tym roku przypada 150. rocznica jego urodzin oraz 75. rocznica śmierci. Stąd pomysł posła Patryka Jakiego z Solidarnej Polski, który chce, by Sejm uczcił pamięć o Dmowskim stosowną uchwałą – tak samo, jak we środę uczcił Wincentego Witosa.
“Całe życie Romana Dmowskiego to podręcznik patriotyzmu (...). Jego życiorys jasno wskazuje, jak w naprawdę trudnych historycznie i politycznie czasach walczyć o sprawy najważniejsze – najpierw o odrodzenie Polski, a później o siłę Rzeczpospolitej. Jeżeli polski parlament o tym zapomina to można to odebrać jako próbę fałszowania naszej historii” – przekonuje SP na swojej stronie internetowej, informując jednocześnie, że jej posłowie złożyli już projekt uchwały dotyczącej Dmowskiego na ręce marszałek Sejmu Ewy Kopacz.
Nie jest jednak tajemnicą, że postać Dmowskiego wzbudza wiele kontrowersji i nie wszyscy uważają go za godny wzór polskiego patrioty. Gdy w Warszawie został odsłonięty jego pomnik, przypominano, że jego nazwisko “nierozerwalnie wiąże się z ideologią rasizmu, szowinizmu, „egoizmu narodowego”, a nade wszystko antysemityzmu”. Dlatego też nie należy się spodziewać, że wszystkie siły w Sejmie poprą kontrowersyjny pomysł posła Patryka Jakiego z Solidarnej Polski.
Spór o treść ustawy
“Po godzinie trudnych rozmów udało się teraz w prezydium Sejmu dojść do kompromisu. W piątek będzie uchwała oddająca hołd Romanowi Dmowskiemu” – pisał w środę na Twitterze Jaki. Ale zarówno rzecznik SLD Dariusz Joński, jak i wicemarszałkini Sejmu Wanda Nowicka twierdzą, że sprawa nie jest zamknięta, a międzyklubowe prace nad treścią ewentualnej uchwały wciąż trwają.
– Jesteśmy w trakcie ustalania treści uchwały. SLD poprze ją tylko wtedy, jeśli osiągnięty zostanie ponadpartyjny kompromis. Nie jest naszym celem, by na tym tle dochodziło do napięć – mówi dyplomatycznie Joński zdradzając jednak, że do pierwotnej wersji uchwały zgłoszono bardzo dużo poprawek. Zapewne więc kompromis będzie trudny.
– Mój stosunek do tej inicjatywy jest jednoznacznie negatywny – mówi wicemarszałkini Sejmu Wanda Nowicka i dodaje, że wbrew słowom Jakiego członkowie prezydium Sejmu, któremu przedłożono projekt, jeszcze go nie zaopiniowali. – Obawiam się jednak, że Sejm, który coraz bardziej skręca na prawo, może przyjąć taką uchwałę. Uważam, że byłoby to przekroczenie kolejnej granicy – ocenia Nowicka.
Wicemarszałkini zapowiada też w odpowiedzi na pomysł Solidarnej Polski swoją własną inicjatywę: – Jeśli Sejm przyjmie tę uchwałę, będę zabiegać o uczczenie w taki sam sposób 380. urodzin Kazimierza Łyszczyńskiego, polskiego ateisty spalonego w XVII wieku na stosie – mówi Nowicka.
Spór o Dmowskiego trwa
To nie pierwszy w tym roku spór o Romana Dmowskiego: już na początku stycznia jego postać pojawiła się w prawicowej publicystyce w kontekście tegorocznej rocznicy i, co ciekawe, również w gronie konserwatywnych komentatorów wzbudzała kontrowersje. Pamiętając o zasługach Dmowskiego dla odzyskania niepodległości, krytycznie o jego antysemityzmie pisał np. Piotr Zaremba w portalu braci Karnowskich.
W naTemat jednoznacznie potępił Dmowskiego nasz bloger Przemysław Prekiel pisząc, że “był zakompleksionym antysemitą, który z aprobatą spoglądał za zbrodnicze ideologie faszyzmu i nazizmu”. – Takim ludziom nie powinno się oddawać hołdu. A już na pewno nie w Sejmie. Myślę, że ta inicjatywa Solidarnej Polski obliczona jest na zbicie kilku punktów przed zbliżającymi się powoli wyborami – ocenia Prekiel w rozmowie z naTemat.
Przypomnijmy, że całkiem niedawno Sejm bardzo ostro podzielił się w sprawie podobnej, historycznej uchwały. W lipcu zeszłego roku opinię publiczną elektryzował spór o to, w jaki sposób uczcić okrągłą rocznicę rzezi wołyńskiej: chodziło o użycie słowa “ludobójstwo”. Ponieważ politycy nie potrafili ustalić wspólnej formuły oddania hołdu ofiarom, ostatecznie głosowali nad konkurencyjnymi propozycjami.
Skoro pamiętamy o 50-ciu różnych postaciach historycznych, a zapominamy o Romanie Dmowskim, to nie jest to nic innego jak próba wyrzucenia legendarnego przywódcy endecji na śmietnik polskiej historii. Na takie działanie nie zgadza się Solidarna Polska. CZYTAJ WIĘCEJ