Takie ostrzeżenie znajduje się w kinie centrum handlowego Arkadia w pomieszczeniu dla obsługi – informuje Sylwester Wardęga.
Takie ostrzeżenie znajduje się w kinie centrum handlowego Arkadia w pomieszczeniu dla obsługi – informuje Sylwester Wardęga. Fot. Facebook.com/SAWardega

SA Wardęga zalazł za skórę nie tylko stołecznym policjantom. Jego żarty dały w kość także pracownikom centrum handlowego Arkadia, na terenie którego często nagrywa swoje filmy. Vloger poinformował właśnie, że w pomieszczeniu dla pracowników kina znajduje się swojego rodzaju "list gończy" za jego osobą.

REKLAMA
SA Wardęga niejednokrotnie udowodnił już, że potrafi sprawić sporo kłopotów. Zwłaszcza policjantom, którzy nie mieli wystarczająco dużo poczucia humoru i sprawę żartów skierowali do sądu.
Najpopularniejszy polski prankster zachodzi za skórę także pracownikom centrów handlowych. Zwłaszcza jednego, tego największego – Arkadia. Teren Arkadii jest często miejscem jego żartów, tak było ostatnio w przypadku nagrania, na którym przebrał się za staruszka.


Okazuje się, że miarka się przebrała i Wardęgi mają już dość pracownicy Arkadii. I wcale nie chodzi o ochroniarzy, którzy musieli się za nim uganiać. SA Wardęga umieścił na swoim Facebooku zdjęcie nietypowego "ogłoszenia", które ma znajdować się w pomieszczeniu dla pracowników kina, znajdującego się w Arkadii.

Sam zainteresowany o sprawie dowiedział się od jednego z pracowników kina, ale nie może zdradzić nic więcej, żeby nie ujawnić jego tożsamości i nie narazić na nieprzyjemności. Z jednej strony można zrozumieć obawy kierownictwa o wizyty Wardęgi, jednak trudno nie odnieść wrażenia, że sytuacja jest już nieco komiczna – czyli dokładnie taka, jak chciałby Wardęga.