Młode pokolenie prawicy nadzieją na zmianę? Zobaczcie, co piszą na temat demokracji oraz Sejmie Dzieci i Młodzieży
Próba organizacji posiedzenia Parlamentu Dzieci i Młodzieży na Uniwersytecie Warszawskim nie spodobała się Młodej Prawicy oraz Forum Młodych PiS. Członkowie tej organizacji wydali oświadczenie, w którym popierają decyzję marszałka Marka Kuchcińskiego o przesunięciu obrad na jesień i krytykują alternatywny Sejm Dzieci i Młodzieży. Prawicowcy są za demokracją na ich zasadach.
"Jesteśmy zaniepokojeni decyzją niektórych Marszałków i Posłów tegorocznej oraz poprzedniej sesji SDiM o bezzasadnym zainicjowaniu alternatywnego, politycznego Parlamentu Dzieci i Młodzieży" – piszą zwolennicy prawicy. Chodzi im o pomysł młodych parlamentarzystów, którzy we współpracy z prezydent Warszawy Hanną Gronkiewicz-Waltz, posłami .Nowoczesnej i władzami Uniwersytetu Warszawskiego chcą zorganizować posiedzenie teraz na terenie kampusu.
Inicjatywa młodych z przeniesieniem obrad związana jest z decyzją marszałka Marka Kuchcińskiego, który odwołał odbywający się od 25 lat Sejm Dzieci i Młodzieży. Chodzi o zakaz wpuszczania na teren parlamentu ludzi nie posiadających stałej przepustki do Sejmu – czyli w tej liczbie także dzieci, które w przyszłym tygodniu miały debatować na sali plenarnej. Młoda Prawica i Forum Młodych PiS popierają go i są za tym, żeby obrady SDiM odbyły się na jesieni.
Dlaczego?