Oświadczenia majątkowe posłów za 2017 rok. Schetyna i Pawłowicz bogatsi od Kaczyńskiego

Kamil Dachnij
Przeciętny Polak może tylko pomarzyć o takich zarobkach i majątkach, jakie posiadają posłowie. Potwierdzeniem tego są oświadczenia polityków, które podsumowują trzeci rok ich kadencji w Sejmie. Ciekawie wypada porównanie chociażby tego, co posiada obecnie prezes PiS Jarosław Kaczyński, a szef PO Grzegorz Schetyna.
Jarosław Kaczyński od 2016 roku pobiera emeryturę, która miesięcznie wynosi ok. 6,5 tys. zł. Fot. Jakub Porzycki / Agencja Gazeta
Kaczyński i Schetyna
Jarosław Kaczyński ujawnił swój majątek za 2017 rok. Od razu rzuca się w oczy kilka rzeczy. Jedną z nich jest to, że prezes PiS dostał 77 tys. zł emerytury, co daje około 6,5 tys. zł miesięcznie. Choć Kaczyński jest posłem, to od 2016 roku pobiera jednocześnie świadczenia z ZUS. Kolejną ciekawostką jest fakt, że polityk całkowicie spłacił dług, jaki zaciągnął ponad sześć lat temu od Janiny Goss. Jeszcze rok temu miał do oddania 45 tys. zł. Posłowi udało się zgromadzić 19 tys. zł oszczędności. W Sejmie zarobił 118 tys. zł z tytułu uposażenia posła, a także 30 tys. z diet.
Oświadczenie majątkowe Jarosława Kaczyńskiego za 2017 rok.Fot. Screen z http://orka.sejm.gov.pl
Jest to jednak niewiele przy tym, co posiada Grzegorz Schetyna. Szef Platformy Obywatelskiej wpisał w swoim oświadczeniu majątkowym ok. 755 tys. zł oraz 900 dolarów oczczędności. Gdzie Kaczyński jest jedynie współwłaścicielem domu, to Schetyna ma dom o wartości 1,2 mln zł, a także cztery mieszkania. Polityk ma też dwa samochody BMW: jeden z 2008 roku oraz drugi z 2017 roku (ten w leasingu). Z Sejmu pobrał uposażenie w wysokości 143 tys. zł oraz prawie 30 tys. zł diety poselskiej.


Zarobki posłanek
Nienajgorzej radzi sobie Krystyna Pawłowicz. Posłanka PiS ma ok. 75 tys. zł oraz ponad 2 tys. dolarów na koncie. Jest właścicielką dwóch mieszkań. Za wynajem jednego z nich zgarnęła prawie 7 tys. zł, a także zarobiła 60 tys. zł brutto jako wykładowca w Wyższej Szkole Administracji Publicznej w Ostrołęce, gdzie pracowała od stycznia do października. Tak jak Jarosław Kaczyński, Pawłowicz pobiera też emeryturę - w ubiegłym roku dostała 54 tys. zł, co daje 4,5 tys. zł miesięcznie. Z Sejmu pobrała uposażenie w wysokości 107 tys. zł oraz 31 tys. zł diety.

Z kolei Katarzyna Lubnauer wraz z mężem zaoszczędziła 590 tys. Dodatkowo ma papiery wartościowe o wartości 544 tys. zł. Szefowa Nowoczesnej posiada również dom o wartości 830 tys. zł, a także mieszkanie. Posłanka wpisała w oświadczeniu 61831 sztuk akcji firmy Toya SA. W Sejmie Lubnauer zarobiła 137 tys. zł oraz otrzymała 30 tys. zł diety parlamentarnej. Kamila Gasiuk-Pihowicz z Nowoczesnej zgromadziła dużo mniej na koncie, bo ok. 10 tys. złotych. Ma dwa mieszkania oraz udział we współwłasności domu o pow. 130 mkw. i wartości 600 tys. zł. Wzięła kredyt, do spłaty ma ok. 400 tys. zł. Z wynajmu Gasiuk-Pihowicz zarobiła 12 tys. zł. Z Sejmu pobrała 30 tys. zł z diety i 125,5 tys. zł uposażenia.

Z kolei była posłanka Nowoczesnej, czyli Joanna Scheuring-Wielgus, ma niecałe 7 tys. zł oszczędności. Jest współwłaścicielką domu o powierzchni 156 mkw, którego wartość wynosi 550 tys. zł. Oprócz sejmowej diety (30 tys. zł) i uposażenia (137,9 tys. zł) otrzymała 6 tys. zł z programu 500+. Zarobiła też 24 tys. zł za wynajem domu.

Najbogatszym posłem jest za to Marek Jakubiak z Kukiz’15. Jest właścicielem browarów i jego udziały w trzech spółkach przekraczają wartość ponad 61 mln zł. Jest właścicielem trzech mieszkań o łącznej wartości sięgającej 1,7 mln zł. Ponadto, Jakubiak posiada obraz Wojciecha Kossaka warty 70 tys. zł oraz Jana Styki (80 tys. zł). Jakubiak pobrał 29 tys. zł diety oraz 133 tys. zł z uposażenia.