"Masz się zgłosić i daj już spokój". "Fakt" ujawnia, jak Pięta załatwiał kochance pracę w PKN Orlen

Kamil Dachnij
"Fakt" twierdzi, że przyłapał posła PiS Stanisława Piętę na kłamstwie. Chodzi o pracę, którą miał załatwić kobiecie, z którą miał romans. Tabloid publikuje dowód na to, że parlamentarzysta chciał ulokować ją w PKN Orlen.
"Fakt" donosi, że Stanisław Pięta kłamał w sprawie załatwiania pracy swojej kochance. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
– Rozmawialiśmy o tym, że nie ma pracy, ale niczego nie obiecywałem poza po prostu możliwością przejścia procedury, którą musi przejść każdy pracownik ubiegający się o pracę – stwierdził Stanisław Pięta w wywiadzie udzielonym "Faktowi". Poseł zapewnił jednocześnie, że nie próbował załatwić swojej kochance pracy w PKN Orlen. Miało chodzić o inną spółkę. – Nie wykraczało to poza normalną procedurę, którą musi przejść każdy człowiek szukający pracy – dodał polityk.

Jednak z opublikowanych przez "Fakt" zapisów rozmów wynika co innego. Pięta najpierw znalazł dla kobiety miejsce w Polskiej Spółce Gazownictwa. Ta jednak nie chciała podjąć tam pracy. Poseł PiS pisał do niej, że w takim razie może znaleźć zatrudnienie w PKN Orlen. W żadnej Bydgoszczy czy Płocku nie będę" – odpowiedziała.




Głośny romans
Przypomnijmy, że romans żonatego posła Prawa i Sprawiedliwości z młodą kobietą, o którym poinformował "Fakt" we wtorek, wywołał lawinę artykułów i komentarzy w mediach społecznościowych. Sam Stanisław Pięta zaprzeczył, jakoby doszło do "czegoś więcej". "Tłumaczy się niczym 7-latek, który stoi umorusany czekoladą i zapewnia, że jej nie zjadł" – tak tabloid opisał postawę Pięty podczas poniedziałkowego wywiadu, którego udzielił im tuż przed publikacją artykułu.

źródło: fakt.pl