"Ty jedna i 3 lub 4 Arabów". Nowe doniesienia w sprawie afery dubajskiej – ujawniono obowiązki dziewczyn

Bartosz Świderski
Znów głośno o aferze dubajskiej. Wypłynęły kolejne szczegóły oraz stawki dla dziewczyn, które oddawały się szejkom. Profil Celebritygram na Instagramie ujawnił rozmowy jednej z dziewczyn z osobą, która organizowała wyjazdy. W treści wymieniono obowiązki.
Nie milkną echa tzw. afery dubajskiej. 123RF/zdjęcie seryjne
"Ty jedna i 3 lub 4 Arabów. Oni mają różne upodobania. Wiązania, sikanie. Uprawianie seksu po kolei. To wygląda tak, że się wypinasz i oni po kolei ciebie ruchają i kręcą to telefonami. Oni lubią też seks analny, bo u nich jest to Haram, czyli zakazane" – czytamy. Pojawiły się też stawki za usług. "Dostajesz 20 tys. dirhamów, czyli 20 tys., zależy, ile dirham stoi, ale ponad 20 tys. złotych. Nie dostajesz 20 tys. za ładną buzię, tylko za seks za kasę" – podaje Celebritygram.
Instagram/Celebritygram___
Dowiadujemy się, że w wyjazdach brała udział uczestniczka programu Top Model. "Lecimy 15 kwietnia. Ty, ja i ta z 'Top Model', twoja koleżanka, Justyna. Ja będę was zawozić na imprezy i odwozić. Będę cały czas. Mam już bilet kupiony, będę w Katowicach dzień wcześniej przed wylotem. Pakuję was do auta i jedziemy do Szczecina po jeszcze jedną modelkę i lecimy do Dubaju ze Szczecina" – informował organizator.
Instagram/Celebritygram___
Przypomnijmy, że Piotr Krysiak w głośnej książce "Dziewczyny z Dubaju" wrócił do sprawy z 2015 roku. Wówczas media opisywały tzw. dubajską seksaferę. Dziewczyny z Polski miały oddawać się za duże pieniądze arabskim szejkom.
– Myślę, że na początku chodziło tylko o pieniądze. A później o coś więcej. Po pierwszym wyjeździe zobaczyły ten rozmach. Fajne ubrania, perfumy, wycieczki. Słuchałem nawet takiej rozmowy między nimi. Jedna z tych dziewczyn dzwoniła do burdelmenedżerki i mówiła: "No cześć, Emi, co robisz?”. Ta odpowiedziała, że jest na uczelni. Studiowała pielęgniarstwo na Akademii Medycznej. "A ja dwa razy się bzyknęłam. Weź popatrz na tych studentów, w jakichś podartych ciuchach" – stwierdziła ta pierwsza – mówił Piotr Krysiak w rozmowie z Darią Różańską z naTemat.