Polak porwany z kempingu w Holandii. Odnaleziono go pobitego do nieprzytomności

Kamil Dachnij
26-letni Polak został brutalnie pobity w Bakel na południu Holandii. Mężczyzna został znaleziony w ciężkim stanie na terenie pomiędzy kościołem a siłownią. Policja aresztowała już 37-latka podejrzanego o udział w pobiciu. Sprawców jednak miało być więcej.
Holenderska policja szuka świadków z dwóch miejscowości w związku z pobiciem Polaka. Fot. 123rf.com
Do napaści na Polaka doszło w nocy z wtorku na środę. Mężczyzna na co dzień mieszkający w Ommel został uprowadzony z kempingu właśnie z tej miejscowości. Napastnicy wywieźli go do oddalonego o ok. 15 km Bakel, gdzie brutalnie go pobili i kopali. Następnie porzucili go nieprzytomnego.

Mężczyznę odnaleźli miejscowi funkcjonariusze. Z poważnymi obrażeniami trafił do szpitala. Policja zdążyła już aresztować jedną osobę, podejrzaną o udział w uprowadzeniu i pobiciu, ale wiadomo, że sprawców było więcej. Śledztwo wciąż trwa. Z tego powodu policja apeluje o zgłaszanie się świadków zarówno z Ommel jak i Bakel.


Ataki w Europie
Pobicia Polaków za granicą nie są niestety ostatnimi czasy rzadkością. W kwietniu pisaliśmy o sprawie polskiego imigranta, który został pobity w miejscowości Hull w Anglii. W pewnym momencie on i jego towarzysze zostali zaatakowani przez grupę 20 uzbrojonych napastników. Polak został przez nich złapany. Jak informowała policja, otrzymał kilka ciosów deską z ponabijanymi gwoździami. Ranny trafił do szpitala, gdzie dochodzi powoli do zdrowia. Z kolei w maju informowaliśmy o dwóch Polakach, którzy zostali zaatakowani przez nielegalnych imigrantów w mieście Blankenberge w Belgii. Jeden z nich odniósł bardzo ciężkie obrażenia – jest na wpół sparaliżowany i będzie musiał przejść długą rehabilitację.

źródło: ed.nl