Zaskakująca decyzja Tomasza Komendy. Niesłusznie skazany ma niespodziewany plan na przyszłość

Piotr Burakowski
Upłynęły trzy miesiące od wyjścia Tomasza Komendy z więzienia. Premier Mateusz Morawiecki przyznał mu na rok rentę specjalną, która zapewnia co miesiąc niesłusznie skazanemu 3276 zł netto. Ponadto, Komenda będzie walczył o wielomilionowe odszkodowanie w sądzie – jego adwokat mówi wstępnie o kwocie 10 mln złotych. Mimo to Komeda szuka pracy, bo chce "żyć jak normalny człowiek".
Tomasz Komenda szuka pracy. Fot. Krzysztof Ćwik / Agencja Gazeta
Zaczyna się rozglądać za pracą. Co prawda minęły dopiero trzy miesiące jego wolności, ale chce żyć jak normalny człowiek. Przebywać z ludźmi – zdradził Wirtualnej Polsce mec. Zbigniew Ćwiąkalski. Dodaje, że Komenda jest chętny do pracy i szybko się uczy, a to ważne, bo mężczyzna nie ma przygotowania do zawodu.

Przypomnijmy, że Tomasz Komenda został niesłusznie skazany na 25 lat odsiadki za gwałt i morderstwo 15-letniej Małgosi w Miłoszycach. Ostatecznie uniewinnił go Sąd Najwyższy. Dotychczas Komenda udzielił kilku wywiadów. W jednym z nich opowiedział, jak współwięźniowie próbowali go zgwałcić. – Najbardziej bałem się, jak chcieli mnie zgwałcić. Było blisko, ale złapałem fikoł, znaczy taboret, i zacząłem nap***dalać z całych sił w furtę" – relacjonował Komenda "Dużemu Formatowi".


Komenda nie będzie raczej szukał pracy poprzez znajomych. Jak powiedział w "Dzień dobry" TVN, ci nie utrzymywali z nim kontaktu w trakcie odsiadki, choć wiedzieli, że jest niewinny. – Jak wyszedłem w marcu, chcieli mi pogratulować. Oni nie chcieli ze mną utrzymywać kontaktu, to ja nie chcę z nimi – powiedział.

źródło: Wirtualna Polska