Skąd ten śmietnik na K2? To polscy himalaiści pozostawili po sobie tę stertę

Paweł Kalisz
Gdy polscy himalaiści podejmowali próby zdobycia K2, nikt nie zastanawiał się na tym, jak wpływ na środowisko będzie miało rozbicie bazy. Tymczasem film pokazujący to, co zostało po polskich wspinaczach, przywodzi na myśl śmietnik, jaki zostawiają polscy turyści nad morzem, w górach i na Mazurach. "Wstyd" – to najczęściej pojawiający się komentarz internautów.
Film zamieszczony przez kanadyjskiego podróżnika pokazuje śmietnik, jaki pozostawili po sobie polscy himalaiści. Fot. Facebeook / Jean-Pierre Danvoye
Sprawa śmieci urasta w naszym kraju do rangi problemu narodowego. W Polsce - jak długa i szeroka - płoną wysypiska śmieci. Miejsca popularne wśród turystów nad Bałtykiem, w górach i na Mazurach toną w śmieciach. W lasach leżą tony papierów i butelek i zdają się czekać na uczniów, którzy wrócą we wrześniu do szkoły i w czynie społecznym będą sprzątać okolice.
Okazuje się, że śmieci zostawiamy nie tylko w Polsce. Na K2 po naszych himalaistach została ich cała sterta. Jak wielka, można "podziwiać" na filmie zamieszczonym przez kanadyjskiego podróżnika Jeana-Pierre Danvoye. Aż trudno uwierzyć, że idący zdobywać szczyt zostawili po sobie aż tyle odpadków.
Na stanowisko polskich himalaistów nie trzeba było długo czekać. Przedstawiciele Polskiego Himalaizmu Zimowego przepraszają za to, co można zobaczyć na nagraniu i zapewniają, że wszystkie śmieci zostały spakowane do worków, które miały zostać zniesione w lipcu (film został nagrany w czerwcu).