Telewizja Kurskiego może zapłacić ZUS-owi miliony. Bo chciała zaoszczędzić na pracownikach
Włodarze Telewizji Polskie stanęli przed nie lada problemem. TVP kilka lat temu przekazała pracowników firmie zewnętrznej. Wszystko w ramach oszczędności. Tymczasem sąd orzekł, że telewizja nie miała do tego prawa. W efekcie TVP może zalegać miliony złotych składek do ZUS. Zapadł już pierwszy wyrok w tej sprawie – podaje "Dziennik Gazeta Prawna".
W 2015 roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych przeprowadził kontrolę w TVP. Wynikło z niej, że osoby przeniesione do zewnętrznej firmy LeasingTeam to nadal pracownicy stacji. Innymi słowy, to Telewizja Polska była zobowiązana do płacenia za nich składek.
Zatrudnieni wciąż pracowali bowiem na tych samych stanowiskach, mając takie same obowiązki, a faktyczny nadzór nad ich pracą sprawowała TVP, która wypłacała im wynagrodzenia za pośrednictwem LeasingTeam.
Sąd Okręgowy w Warszawie stwierdził, że Telewizja Polska pozostaje pracodawcą osób przeniesionych latem 2014 roku do Leasing Team. To dopiero pierwszy wyrok z około 80 spraw między TVP a Zakładem Ubezpieczeń Społecznych. Sprawa dotyczy pięciu z ponad 400 pracowników, którzy w 2014 roku trafiłli do LeasingTeam.
Pomysł dawnego zarządu TVP
Umowa z przedsiębiorstwem jest pomysłem dawnego zarządu TVP, którym kierował prezes Juliusz Braun. Szacuje się, że publiczny nadawca zaoszczędził dzięki temu kilka milionów złotych rocznie.
Jacek Kurski, już po zajęciu stanowiska Brauna, wypowiadał się krytycznie o wyprowadzeniu pracowników twórczych. Podkreślił jednak, że próba naprawienia sytuacji byłaby kosztowna.
– Zatrudniając ich z powrotem, przyznałbym, że umowa outsourcingu była pozorna i ZUS kazałby nam drugi raz zapłacić składki, które z pieniędzy telewizji wpłacił już LeasingTeam – przekonywał Kurski w 2017 roku na łamach "Dziennika Gazety Prawnej".
Uprawomocniony wyrok będzie oznaczał dla TVP zapłacenie zaległych składek – licząc od lipca 2014 roku. W ubiegłym roku składki na ZUS, fundusz świadczeń socjalnych i inne świadczenia wyniosły 58,5 mln zł. Ta kwota dotyczy jednak całej firmy. Pamiętajmy, że liczba objętych outsourcingiem stanowi jedną szóstą zatrudnionych w ubiegłym roku. Doszłyby do tego jeszcze odsetki. Spółka nie ujawnia, jaka kwota finalnie wchodzi w grę.
Przypomnijmy, że TVP traci widzów, ale resort kultury i tak zapowiedział dla niej wsparcie finansowe.
źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"
Obserwuj nas na Instagramie. Codziennie nowe Instastory! Czytaj więcej