Pietrzak poucza Wałęsę w sprawie wydarzeń w stoczni. "Nie powinien się wtrącać"

Adam Nowiński
"Myślę, że Lech Wałęsa nie powinien wtrącać się do takich spraw. Ta sprawa z tablicą została zainicjowana przez ludzi ze stoczni, którzy pamiętają, co działo się w stoczni wiele lat temu" – powiedział Jan Pietrzak w "Minęła20" w TVP Info. Co ze Stoczni Gdańskiej pamiętać może satyryk z przeszłością w PZPR? Na reakcję internautów nie trzeba było długo czekać.
Jan Pietrzak wie lepiej, co działo się w Stoczni Gdańskiej niż Lech Wałęsa... Fot. Agata Grzybowska / Agencja Gazeta
Milczenie jest złotem – chciałoby się przypomnieć, słuchając Jana Pietrzaka. Ulubiony satyryk PiS odniósł się do zamieszania, które powstało w związku z pomysłem powieszenia pamiątkowej tablicy na cześć braci Kaczyńskich w Stoczni Gdańskiej.

Ostatecznie tablica nie zawiśnie z powodu "braku zgody Jarosława Kaczyńskiego". Ale zanim to ogłoszono, sprawa mocno oburzyła dużą część opinii publicznej. Imprezę wyśmiał także były prezydent Lech Wałęsa, który pokazał plan uroczystości. "Brzmi dumnie: 'przebywali w hali'" – zauważył z ironią Wałęsa.




Pietrzak stał się "bajkopisarzem dobrej zmiany". Zasłynął ze swoich peanów i wystąpień wychwalających PiS. Znany jest także z powielania nieprawdziwych informacji.

Tak było, gdy w "Sieciach prawdy", opublikował tekst odnoszący się do jego występu przy pustych trybunach na festiwalu w Opolu. Okazało się sformułowane zarzuty są kompletnie nieprawdziwe, a Pietrzak bez weryfikacji powielił treść anonimowego mejla.

Obserwuj nas na Instagramie. Codziennie nowe Instastory! Czytaj więcej