Ani Rusin, ani Rozenek nie pojawiła się na balu fundacji TVN. Podobno dostały zakaz

Bartosz Świderski
W sobotę odbyła się ważna impreza – charytatywny bal Fundacji TVN Nie jesteś sam – ale ani Kinga Rusin, ani Małgorzata Rozenek nie pojawiły się na tym wydarzeniu. Według informacji "Faktu", prezenterki TVN w ostatniej chwili miały usłyszeć, żeby lepiej nie przychodziły na bal. Wszystko przez ich konflikt.
Małgorzata Rozenek i Kinga Rusin, gwiazdy TVN, za pomocą mediów społecznościowych prowadziły burzliwą dyskusję. Żadna z gwiazd nie pojawiła się na sobotnim balu fundacji TVN. Fot. Instagram.com
– Oczywiście na Balu Fundacji TVN są mile widziane wszystkie gwiazdy stacji. Jednak organizatorzy wydarzenia uznali, że obecność Kingi Rusin i Małgorzaty Rozenek-Majdan odwróci uwagę gości i mediów od głównego powodu, dla którego wszyscy się spotykają, czyli zbieraniu pieniędzy na podopiecznych fundacji TVN – przyznał informator "Faktu".

Osoba z TVN dodała, że nikt nie chciał, by między prezenterkami stacji doszło do "spięcia". – Wszyscy wyczekiwaliby, czy na siebie wpadną albo czy się unikają, a to nie jest show Kingi i Małgosi. Ponieważ sprawa jest bardzo świeża, najrozsądniej było zasugerować im, by po prostu odpuściły i nie przychodziły – uważa osoba cytowana przez dziennik.


Jak zareagowały gwiazdy na wieść, że lepiej, by nie przychodziły na coroczny bal? Według informacji gazety, Rozenek-Majdan przyjęła to "ze spokojem i rozumieniem". Kinga Rusin zaś miała prowadzić ten bal, dlatego "jej złość była duża".

W sobotę Rusin na Instagramie napisała, że "kończy spór personalny, w którym broniła dobrego imienia" i skasowała wszystkie posty poświęcone Rozenek. Dodała też, że przekazała na rzecz Fundacji TVN 50 tys. zł.

"Prawdopodobnie ze względów osobistych nie będę w nim uczestniczyć, choć przygotowałam piękną suknię. Ale już teraz przekazuję na rzecz Fundacji 50 tys złotych. Jestem z Wami sercem i myślami. Pobijcie znów rekord licytacji! Życzę wszystkim wspaniałej zabawy" – napisała na Instagramie.

Konflikt Rusin-Rozenek

Rozpoczęło się niewinnie. Chwilę po tym, jak Rozenek ogłosiła swoją współpracę z jedną z firm kosmetycznych, Joanna Krupa szybko zauważyła, że firma ta testuje kosmetyki na zwierzętach. W podobnym tonie wypowiedziała się Kinga Rusin, która przyłączyła się do akcji "uświadamiania".

Wtedy Rozenek wypaliła w jednym z wywiadów: – Walka o prawa zwierząt jest dla mnie bardzo ważna. Tylko ja nie wykorzystuję jej do promocji swoich kosmetyków, tak jak Kinga Rusin.

Na odpowiedź Rusin nie trzeba było długo czekać. Gwiazda miała bowiem okazję do wypowiedzi w "Super Expressie".

– Rozenek reklamuje kosmetyki za olbrzymią kasę i dlatego bezpardonowo atakuje konkurencję, czyli mnie, bo kosmetyki mojej marki odniosły sukces. Nie muszę kręcić jak Rozenek, dlatego ją to tak wkurza. Ona reklamuje za pieniądze markę, która według organizacji międzynarodowej PETA niestety akceptuje okrucieństwo dla zysków – stwierdziła w rozmowie z tabloidem Rusin.

źródło: Fakt.pl