Nowa gwiazda PiS dostanie lanie w wyborach. Gdynia nie chce takiego prezydenta
Marcin Horała to bez wątpienia jedna z nowych gwiazd Prawa i Sprawiedliwości. Chętnie bryluje w mediach i przekonuje, że za PiS stoi większość Polaków. Nie zawahał się więc wystąpić w roli kandydata partii rządzącej w wyborach na prezydenta Gdyni. I teraz boleśnie powinien przekonać się, jak z tym poparciem jest w rzeczywistości.
Niezbyt dobre dla rządzących prognozy na wybory samorządowe spływają także z Gdańska. W stolicy Pomorza na prowadzenie coraz wyraźniej wysuwa się Jarosław Wałęsa z Koalicji Obywatelskiej (34 proc.), na drugim miejscu mamy Pawła Adamowicza (24,4 proc.), a podobny wynik (24 proc.) uzyskał Kacper Płażyński z PiS.
I choć poparcie dla Płażyńskiego wygląda dobrze, to dostanie się do II tury będzie już zapewne jego największym sukcesem. Bardzo trudnym wyzwaniem dla kandydata PiS będzie zwiększenie elektoratu i przebicie gdańskiego "szklanego sufitu" utrzymującego się na poziomie ok. 25 proc.
A podobno wszyscy popierają PiS...
Patrząc te dane z regionów, tym bardziej kuriozalnie wygląda najnowszy sondaż rządowego Centrum Badania Opinii Społecznej. Jak informowaliśmy, CBOS twierdzi, że w głosowaniu dotyczącym sejmików wojewódzkich PiS w skali kraju ma poprzeć aż 34 proc. Polaków, a zaledwie 15-procentowym poparciem ma cieszyć się Koalicja Obywatelska.
Tymczasem opisane powyżej badania dla "Dziennika Bałtyckiego" zrealizowała Polska Press Grupa we współpracy z Ośrodkiem Badawczym Dobra Opinia w dniach 17-22 września 2018 roku.
źródło: "Dziennik Bałtycki"