W Polsat News w sześciu dyskutowali o "Klerze". W końcu prowadzący zapytał, czy ktoś w ogóle go oglądał
Ta dyskusja to polska polityka w pigułce. W programie "Śniadanie w Polsat News" obecni politycy pokłócili się – jak to zwykle bywa w ostatnich dniach – o film "Kler". Po chwili jednak się okazało, że żaden z nich produkcji nie oglądał.
– Bardziej filmy historyczne mnie interesują, "Dywizjon 303" czy "Kamerdyner" – mówił Jacek Sasin, przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów. Jak dodał, "z tego co słyszał", "film daje wykrzywiony obraz".
– Nie bójcie się prawdy, jeśli chodzi o film "Kler" – odpowiedział mu Włodzimierz Czarzasty z SLD. – Zyskują zwykle te grupy, które przyznają się do określonych rzeczy – dodał.
Politycy zgodzili się też z tym, że samorządowcy nie powinni wtrącać się w to, czy film jest wyświetlany – a tego typu historie pojawiły się w Ostrołęce, Grodzisku Mazowieckim czy w Zakopanem. – W PiS jedno mówią, a drugie robią – zauważył jednak z przekąsem Marcin Kierwiński z PO.
W końcu prowadzący rozmowę Dariusz Ociepa nie wytrzymał i zapytał wprost: czy ktokolwiek z zebranych w ogóle oglądał film. – Jeszcze nie, ale wybieramy się – stwierdził Marek Sawicki z PSL. Dziennikarz Polsat News nie miał wyjścia i zmienił temat…
W studiu byli jeszcze Marek Jakubiak z Kukiz’15 oraz rzecznik prezydenta Błażej Spychalski.
źródło: Polsat News