Jako pierwszy zakazał pokazywania "Kleru". Mieszkańcy pokazali mu żółtą kartkę
Prezydent Ostrołęki Janusz Kotowski ma powody do zaniepokojenia. Wszystko dlatego, że przegrywa w sondażach i czeka go trudna walka w drugiej turze – podaje "Tygodnik Ostrołęcki". Wiele wskazuje na to, że polityk podpadł tym, że jako pierwszy w kraju zakazał wyświetlania "Kleru" Wojciecha Smarzowskiego.
O Ostrołęce zrobiła się głośno, kiedy wyszło na jaw, że "Kler" nie będzie wyświetlany w jedynym kinie, które znajduje się w mieście. Lokalny portal informował, że kierownik kina "Jantar" Jarosław Pasztaleniec ma ulegać presji prezydenta Ostrołęki Janusza Kotowskiego, który w przeszłości był katechetą. Sprawa odbiła się szerokim echem w mediach. Pisał o niej dziennikarz naTemat dziennikarz naTemat Bartosz Godziński.
Dodajmy, że z czasem pojawiły się kolejne miejsca, w których chciano odwołać pokazy kontrowersyjnego obrazu.
źródło: "Tygodnik Ostrołęcki"