Wiadomo, gdzie podział się słupek wkopywany przez prezesa PiS. To nie była solidna robota
Niecałe dwa tygodnie temu prezes Jarosław Kaczyński wraz z ministrem gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Markiem Gróbarczykiem na plaży na Mierzei Wiślanej wkopywali słupek, który miał być symbolicznym początkiem przekopu. Kilka dni później słupek zniknął. Teraz wiadomo, gdzie się podział.
Jednak kilka dni później biało-czerwony słupek zniknął. Teraz okazuje się, że wcale nie ukradli go złomiarze. O "kradzież" podejrzewane jest co innego.