Nieprawdopodobny wysyp grzybów w Polsce. W trzy godziny nazbierał 50 kilogramów

redakcja naTemat
Jest ciepło, słonecznie, w ostatnim czasie spadło dużo deszczu, a przede wszystkim jest ciepło nocą. To wymarzona pogoda do rozwoju grzybów. I choć to już prawie listopad, ich zatrzęsienie pojawiło się zwłaszcza na północnym zachodzie Polski. Jak podaje Wirtualna Polska, pan Marcin z Sierakowa w trzy godziny nazbierał aż… 50 kilogramów.
Tak można nazbierać grzybów w Puszczy Noteckiej. Fot. Facebook / Marcin Witek
– Efektem trzygodzinnego spaceru w Puszczy Noteckiej było 50 kilogramów grzybów. Pojawiły się młode podgrzybki, maślaki i pierwsze zielonki – powiedział pan Marcin.

– Wydawałoby się, że końcówka października w to praktycznie koniec sezonu, ale podgrzybki są młode i świeżutkie. W sam raz nadają się do suszenia. Z kolei maślaki idealne do octu. Mgły i rosa, jakie pojawiają się niemal codziennie, dostarczają niezbędną wilgoć, a ciepłe noce sprzyjają pojawieniu się grzybów – dodał.

"Wynik" pana Marcina budzi uznanie, ale przypomnijmy, że we wrześniu jedna ukraińska rodzina mieszkająca przy polskiej granicy uzbierała jednorazowo... sto kilogramów grzybów. Sprawa wzbudziła kontrowersje – bo przez takie osoby później nic nie zostaje dla innych.


źródło: Wirtualna Polska