Giertych dosadnie odpowiedział na zarzuty Wassermann ws. Tuska. Uderzył w czuły punkt

Adam Nowiński
Małgorzata Wassermann próbuje wypromować się jeszcze przed drugą turą wyborów w Krakowie. Pomóc jej w tym ma krytykowanie Donalda Tuska. Jako przewodnicząca komisji ws. Amber Gold zarzuciła mu, że niepotwierdzenie przyjazdu na przesłuchanie pokazuje jego "stosunek do instytucji państwowych". Odniósł się do tego na łamach portalu Onet.pl adwokat Tuska – Roman Giertych.
Roman Giertych nie pozostał dłużny Małgorzacie Wassermann za słowa o Tusku. Fot. Sławomir Kamiński/Agencja Gazeta
– Gdyby Pani przewodnicząca Wassermann przeczytała Kodeks postępowania karnego, wiedziałaby, że nie ma czegoś takiego, jak obowiązek potwierdzania obecności świadka na posiedzeniu komisji. To czy pan przewodniczący Tusk będzie obecny, zależne jest od jego kalendarza – powiedział portalowi Onet.pl Roman Giertych.

Adwokat szefa Rady Europejskiej przypomniał, że już jeden termin przesłuchania został wyznaczony i uzgodniony przez komisję ws. Amber Gold. Wtedy też jego przyjazd został potwierdzony. Ale teraz Tusk dostał wezwanie bez daty...

– W sytuacji, gdy pani Wassermann wysłała wezwanie na przesłuchanie nie ustalając terminu, nie ma w KPK formuł potwierdzania obecności. Termin przesłuchania Pana przewodniczącego był określony na 2 października i ustalony pomiędzy stronami. Kiedy pani przewodnicząca odwołała tamto posiedzenie, a następnie nie zaakceptowała innego terminu zaproponowanego przez komisję (23 października – red.), zgodnie z KPK nie ma procedury potwierdzania obecności świadka na posiedzeniu – stwierdził Giertych.


Poprosił na koniec, żeby Małgorzata Wassermann "nie angażowała" Giertycha i Tuska "w swoją kampanię wyborczą", bo nie zamierzają w niej brać udziału. Przypomnijmy, że w drugiej turze wyborów samorządowych w Krakowie Małgorzata Wassermann zmierzy się z obecnym włodarzem miasta – Jackiem Majchrowskim. Pierwszą turę wygrał Majchrowski.

Źródło: Onet.pl