To oni decydują o szczepieniach w Polsce. Zdumiewające wykształcenie członków sejmowego zespołu
Już na początku listopada liczba zachorowań na odrę jest trzy razy większa niż w całym 2017 roku. Krytykowane są ruchy antyszczepionkowe za szerzenie poglądów, które zniechęcają Polaków do szczepionek. Zdumienie może też budzić wykształcenie członków parlamentarnego zespołu ds. Bezpieczeństwa Programu Szczepień Ochronnych Dzieci i Dorosłych.
To oni poparli projekt antyszczepionkowców
Przypomnijmy, na początku października 252 posłów, w tym Piotr Liroy-Marzec, a także lekarze: Alicja Kaczorowska (PiS, anestezjolog), Krzysztof Ostrowski (PiS, lekarz, menedżer ochrony zdrowia), Grzegorz Raczak (PiS, kardiolog), Andrzej Sośnierz (PiS, neurolog i były szef Narodowego Funduszu Zdrowia zdecydowało o poparciu projektu antyszczepionkowców.
Projekt o "zmianie ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorob zakaźnych u ludzi wprowadzającej dobrowolność szczepień", pod którym podpisało się 120 tys. ludzi, znosi obowiązkowe szczepienia. Stoi za nim Ogólnopolskie Stowarzyszenie Wiedzy o Szczepieniach "Stop Nop".
Tymczasem odra atakuje kolejne rejony Polski. Ich liczba wzrosła w tym roku do 120. Dla porównania w 2017 roku było ich 40. Choroba dotarła do stolicy. Do szpitala zakaźnego w Warszawie trafił 36-letni mężczyzna. Lekarze oceniają jego stan jako dobry.
Do innego szpitala trafiło roczne dziecko z podejrzeniem zachorowania na odrę.Wcześniej sanepid informował o ogniskach choroby w okolicach Warszawy. W sumie na Mazowszu wykryto już 14 przypadków, głównie w rejonie Pruszkowa.
Oświadczenie ws. odry wydali antyszczepionkowcy. Napisali o budowanej w mediach atmosferze strachu i zagrożenia. Jednostronne przedstawianie kwestii ognisk zachorowań na odrę w Polsce i innych krajach budzi sprzeciw środowiska osób poszkodowanych przez powikłania poszczepienne oraz system przymusu – napisała organizacja Stop Nop.