Ujawniono nowe informacje o śmierci Pauliny D. Kierowca taksówki nie wiedział, że wiezie jej ciało

Adam Nowiński
Pojawiły się nowe fakty dotyczące głośnej sprawy śmierci Pauliny D. Jak ustalił TVN24, Gruzin Mamuka K., który jest podejrzany o morderstwo, żeby wywieźć z mieszkania ciało kobiety, miał spakować je do torby podróżnej i wsiąść z nim do taksówki.
Mamuka K. miał wywieźć ciało Pauliny D. przy pomocy taksówki. Fot. twitter.com/PolskaPolicja
Ciało 28-letniej Pauliny zostało wywiezione z miejsca, gdzie według ustaleń śledczych doszło do brutalnego zabójstwa. Stało się to najprawdopodobniej w sobotę, 20 października, wieczorem. Gruzin, który miał tego dokonać, najpewniej spakował ciało do torby podróżnej i zamówił taksówkę. TVN24 dotarł do kierowcy i firmy taksówkarskiej, która realizowała ten kurs.

– Z jedną z dużych toreb podróżnych klient nie mógł sobie poradzić. Nasz kierowca pomógł więc mu zapakować ją do bagażnika. Klient sprawiał dobre wrażenie. Wyglądał na zadowolonego, że wraca do kraju. Opowiadał, że skończył już pracę w Polsce. Nie wyglądał jak ktoś, kto dopiero co zabił – powiedzieli przełożeni taksówkarza na podstawie jego relacji.


Kierowca zawiózł go w okolice miejsca, gdzie potem, w torbie, znaleziono ciało Pauliny D. Leżało kilkanaście metrów od miejsca, gdzie Gruzin wysiadł z samochodu. Potem Mamuka K. uciekł za granicę. Tam schwytała go ukraińska policja. Obecnie czeka na ekstradycję do Polski. Grozi mu dożywocie.

Źródło: TVN24