Najpierw go nie chciał, potem przyjął, teraz oddał. Bogdan Czajkowski zwrócił order na ręce Dudy
Bogdan Czajkowski w 2008 roku otrzymał od prezydenta Lecha Kaczyńskiego Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski. Teraz postanowił zwrócić go na ręce Andrzeja Dudy. Czajkowskiemu nie podoba się m.in. to, że obecny prezydent nie odebrał odznaczenia wpływowemu biznesmenowi.
Czajkowski nie przyjął jednak odznaczenia podczas uroczystości w Pałacu Prezydenckim. Ówczesne władze nie chciały bowiem rozpisać referendum w sprawie Traktatu Lizbońskiego.
Działacz przyjął Krzyż Oficerski dopiero po katastrofie smoleńskiej, aby oddać hołd zmarłemu Kaczyńskiemu.
Teraz Bogdan Czajkowski postanowił odznaczenie zwrócić Andrzejowi Dudzie, o czym informuje go w liście, do którego dotarła "Rzeczypospolita".
Głównym powodem jest fakt, że prezydent nie odebrał Krzyża Oficerskiego Orderu Odrodzenia Polski biznesmenowi i jednemu z najbogatszych Polaków Zbigniewowi Niemczyckiemu. Czajkowski stwierdził bowiem, że donosił on na niego SB. Podkreślił, że od lat domaga się odebrania Niemczyckiemu odznaczenia, ale na próżno.
"W środowisku ludzi przyzwoitych, niedopuszczalną byłaby sytuacja, w której łajdak jest traktowany identycznie – i to z równymi honorami – jak jego… ofiara. Dokładnie tego samego wypada oczekiwać od przyzwoitego, praworządnego i suwerennego państwa" – napisał Czajkowski.
To nie jedyny powód tej decyzji. Czajkowski wymienia również inne "szkodliwe dla Polski działania i zaniechania".
To między innymi: odmowa odznaczenia Orderem Orła Białego pułkownika Ryszarda Kuklińskiego, dymisja szefa MON Antoniego Macierewicza, publikacja aneksu do raportu z likwidacji raportu WSI, a także odznaczenie Orderem Orła Białego Szewacha Weissa oraz prezydencka prośba o wybaczenie skierowana do ofiar antysemickiej nagonki w marcu 1968 r.
Źródło: Rzeczpospolita