"Krystyna, wróć na ziemię". Na rozprawie Pawłowicz vs. Owsiak nie zabrakło emocji

Kamil Rakosza
Na sali sądowej momentami robiło się na tyle gorąco, że sąd musiał wzywać szefa WOŚP do uspokojenia się. – To są emocje obywatela RP. Jestem człowiekiem, który zawsze stawał w obronie Polaków – bronił się Owsiak. W czwartek odbyła się w sądzie kolejna sprawa Krystyny Pawłowicz przeciwko Jurkowi Owsiakowi.
W czwartek przed sądem ponownie stanęli Jerzy Owsiak i Krystyna Pawłowicz. Fot. Jacek Marczewski / Agencja Gazeta
– Pani Pawłowicz dziś zamieściła w internecie wpis, w którym taki order nazwała śmieciem. Jak można w ten sposób mówić? – krzyczał Owsiak, który na rozprawę przyszedł ubrany w koszulkę z napisem "Godność" oraz zawieszony na szyi Krzyż Komandorski Odrodzenia Polski.




– Uznaliśmy, że wypowiedzi pani poseł są kosmiczne. Mówiliśmy: Krystyna, wróć na ziemię. To miało być z humorem, nie miało nikogo obrażać – mówił Owsiak.

Krystyna Pawłowicz niezwykle często wchodziła w spór z Jerzym Owsiakiem. Ostatnio sąd okręgowy w Warszawie nakazał szefowi WOŚP przeprosić Pawłowicz za słowa, które wypowiedział na Przystanku Woodstock. Powiedział, by "spróbowała seksu".