Afera KNF zbiera żniwa. Ujawniono, że Jarosław Kaczyński szykuje się do kolejnej rekonstrukcji rządu

Ola Gersz
Afera KNF zaniepokoiła PiS do tego stopnia, że coraz głośniej mówi się o rekonstrukcji rządu. "Fakt" ujawnia, że o swoje stanowiska może drżeć aż sześcioro ministrów, w tym była premier Beata Szydło.
Jarosław Kaczyński szykuje się według "Faktu" do kolejnej rekonstrukcji rządu. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Mimo że Prawo i Sprawiedliwość usiłuje przekonać Polaków, że wszystko jest w porządku, a afera KNF nie jest tak czarna, jak ją malują, to nie da się ukryć, że partii rządzącej grunt pali się pod nogami.

"Fakt" ujawnia, że partia Jarosława Kaczyńskiego przestraszyła się tak bardzo, że już szykuje rekonstrukcję, albo – jak woli prezes PiS – korektę rządu. Według polityków, do których dotarł dziennik, może to nastąpić w gorącym okresie przedświątecznym, czyli od 6 grudnia do Wigilii.

Kto może bać się o swoje stanowisko? Do tej pory mówiono o pięciorgu polityków – wicepremier Beacie Szydło, minister ds. pomocy humanitarnej Beacie Kempie, minister edukacji narodowej Annie Zalewskiej, ministrze energii Krzysztofie Tchórzewskim i ministrze infrastruktury Andrzeju Adamczyku. 


Jarosław Kaczyński ma jednak oddelegować również szóstą osobę. Nie wiadomo, kto miałby to być, jednak w kuluarach mówi się nawet o szefie MON Mariuszu Błaszczaku (który zostałby marszałkiem Sejmu) lub ministrze sprawiedliwości Zbigniewie Ziobrze. Zdaniem członków PiS, z którymi rozmawiali dziennikarze "Faktu", to jednak mało prawdopodobne, bo "tego kalibru dymisje wywracałyby cały obecny układ władzy".

Źródło: Fakt