Modelka, która została naukowcem. Ta Polka rzeczy z pozoru nudne tłumaczy tak, że trudno się tym nie podjarać

Katarzyna Michalik
Uroda modelki, charyzma telewizyjnej showmanki i godne podziwu zacięcie do tematów naukowych. Kombinacja tych czynników sprawia, że kanał Kasi Gandor zdecydowanie wyróżnia się na YouTubie. Dziewczyna w prosty i zrozumiały sposób opowiada o trudnych i skomplikowanych kwestiach. Od tych filmów trudno się oderwać.
Kasia Gandor mogła robić karierę w modelingu, ale wybrała biotechnologię. Na YouTubie trudne kwestie tłumaczy w lekki sposób Fot. Instagram/ kasiagandor
Szuka odpowiedzi na odwieczne pytania
"Dlaczego się całujemy?", "Dlaczego głupcy są pewniejsi siebie" i nieśmiertelne "Co było pierwsze - jajko czy kura?". Są takie pytania, nad którymi niemal każdy kiedyś się zastanawiał, ale ostatecznie pozostawały bez odpowiedzi.

Kasia Gandor rzuciła możliwości, jakie dawała jej kariera w modelingu, aby wziąć na warsztat tego rodzaju zagadnienia i krok po kroku, na oczach widzów, udzielać na nie odpowiedzi.
To jednak nie jedyne, o czym dziewczyna mówi w swoich filmach. Kasia opowiada również o tematach około naukowych. Nie byłoby w tym może nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że robi to w sposób ponadprzeciętnie ciekawy i angażujący.


Znajdziemy tu co nieco o sztucznej inteligencji i technologii. Dowiemy się wszystkiego o smogu i roślinnych komórkach macierzystych w kosmetykach, a także odpowiemy sobie na pytanie czy to rzeczywiście możliwe, że w przyszłości będziemy "projektować" dzieci.
Wzbudza ciekawość i zmusza do myślenia
Nietrudno zauważyć, że Gandor porusza się po najróżniejszych obszarach, jednak mimo pozornego chaosu tematycznego w (prawie) wszystkich filmach punktem wspólnym jest zahaczenie o biologię.

Poza tym na jej korzyść działa charyzma, która sprawia, że nawet te tematy, które wydają się "nudne" zaczynają stawać się interesujące. Nagle okazuje się, że kilkuminutowy film, o organoidach (które wcześniej w świadomości oglądającego mogły w zasadzie nie istnieć) okazuje się zbyt krótki i chce się więcej.
Kasię na YouTubie sukbskrybuje już 130 tysięcy osób, co jest niemałym sukcesem, zważywszy na fakt, że jej temat o - jakby się mogło wydawać - niszowej tematyce, istnieje niecałe półtora roku. W komentarzach znajdziemy mnóstwo pozytywnych opinii i próśb o poruszenie kolejnych zagadnień naukowych i znalezienie odpowiedzi na nurtujące obserwatorów pytania.

To chyba dobry znak, że w czasach, w których na YouTubie królują "śmieszne" filmiki, pranki czy "dzieła" patostreamerów, znalazło się też miejsce dla dziewczyny z innej bajki. Chyba nie jest z nami jeszcze tak źle!