Mówi, że go wrobiono, bo chciał ujawnić tajemnicę śmierci Leppera. W tle afery miliony dla PiS

Mateusz Marchwicki
Były szef Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych i członek Samoobrony Władysław Serafin wkrótce znów stanie przed sądem, który zdecyduje o jego ewentualnym powrocie do aresztu. Zarzuty wobec niego dotyczą sprawy SKOK-u Wołomin. Związkowiec od początku twierdzi, że został wrobiony w sprawę, ponieważ chciał ujawnić tajemnicę śmierci Andrzeja Leppera.
To w tym procesie pojawił się wątek pieniędzy ze SKOK-ów przekazywanym politykom PiS. Fot. Przemek Wierzchowski/Agencja Gazeta
Jak informuje reporter Radia Zet Mariusz Gierszewski, o powrocie do aresztu byłego szefa Krajowego Związku Rolników i polityka Samoobrony, sąd ma zdecydować w czwartek 6 grudnia. Przypomnijmy, chodzi o aferę SKOK-u Wołomin. Władysław Serafin oskarżony jest o wypranie niemal 21 milionów złotych. Ma postawionych w sumie ponad sto zarzutów.