"List jest fatalnie napisany". Fala oburzenia po błędach, jakie zrobiła Mosbacher

Rafał Badowski
List Georgette Mosbacher do Mateusza Morawieckiego to temat numer jeden w środku tygodnia w Polsce. Nie tylko treść, ale też niechlujny sposób napisania listu przez ambasador jest tematem żywej debaty. W piśmie nazwiska najważniejszych polskich polityków wymieniono z błędami.
Georgette Mosbacher zrobiła literówki w nazwiskach Mateusza Morawieckiego i Joachima Brudzińskiego. Fot. Jakub Orzechowski / Agencja Gazeta



Pełną treść listu opublikowało na Twitterze RMF FM. "To zdumiewające, że osoby publiczne atakują dziennikarzy wypełniających zadania niezależnych mediów w żywej, polskiej demokracji" – napisała ambasador USA.


Słowa te dotyczyły prokuratorskich działań wobec pracowników TVN, którzy prowadzili dziennikarskie śledztwo w sprawie środowisk neonazistowskich w Polsce. Jak wcześniej ujawnił prawicowy tygodnik "Do Rzeczy", ambasador Mosbacher w liście do premiera Morawieckiego stwierdziła, że USA nie będą tolerować krytyki pod adresem dziennikarzy TVN, wypowiadanej przez polskich polityków.