Tragedia w sali zabaw na Bemowie. Są wyniki sekcji zwłok ojca i syna

Bartosz Świderski
Prokuratura ogłosiła wstępne wyniki sekcji zwłok 34-letniego ojca i jego czteroletniego dziecka. Zostali w niedzielę przewiezieni w ciężkim stanie do szpitala z sali zabaw na warszawskim Bemowie. Obaj zmarli: mężczyzna w niedzielę wieczorem, chłopiec w poniedziałek rano.
Są wstępne wyniki sekcji zwłok 34-latka i jego czteroletniego syna, którzy zostali przewiezieni w ciężkim stanie do szpitla z sali zabaw na warszawskim Bemowie. Fot. Facebook / Tomasz M.
Według biegłych doszło do niewydolności krążeniowo-oddechowej. Nie stwierdzono żadnych obrażeń zewnętrznych. Na miejscu zdarzenia znaleziono pojemniki, w których mogła znajdować się trucizna.

Przeprowadzono badania na obecność acetonu i rozpuszczalników w krwi Tomasza M., ale dały one wynik ujemny. Na szczegółowy protokół z sekcji zwłok będzie trzeba poczekać kilka tygodni.

Do tragedii rodzinnej doszło w sali zabaw na warszawskim Bemowie. Chłopiec w wieku czterech lat i jego 34-letni ojciec trafili w ciężkim stanie do szpitala, gdzie obaj zmarli. Z nieoficjalnych informacji wynikało, że mężczyzna miał wcześniej otruć siebie i dziecko. TVP Info powołując się na informatora podawało, że mogło dojść do próby samobójstwa rozszerzonego.


Okazało się, że mężczyzna miał sądowy zakaz zbliżania się do swoich dzieci poza wyznaczonymi terminami. Mógł to robić wyłącznie w obecności kuratora. Mimo tych ograniczeń udało mu się zmylić urzędnika i zamknąć z synem w łazience. Jak się okazało, 34-latek zostawił list pożegnalny.

źródło: RMF FM