"Mój pierwszy dzień w Szwajcarii...". Nagranie przygody z lotnią zamieniło się w thriller

Paweł Kalisz
Niepodpięty do lotni pasażer przez wiele minut szybował nad lasem w Szwajcarii, trzymając się kurczowo drążka. Dramatyczna walka o życie kosztowała go tylko naciągnięte mięśnie i uszkodzenie nadgarstka. Film z tego lotu pokazuje, jak niewiele trzeba, żeby doszło do nieszczęścia.
Mężczyzna przez kilka minut wisiał kilkadziesiąt metrów nad ziemią próbując nie spaść w dół. Fot. YouTube / Gursk3
Wyobraźcie sobie wakacje w Szwajcarii, piękną słoneczną pogodę, widok na Alpy i zieloną od soczystej trawy łąkę. Za chwilę oderwiecie się od tej trawy, by poszybować w powietrzu na lotni. Wyobraziliście sobie? To teraz proszę głęboko usiąść, bo właśnie sielskie scenki zamieniają się w prawdziwy koszmar.
Dramatyczna walka o życie.
Ktoś czegoś nie dopatrzył i pasażer, który miał podziwiać widoki nie został prawidłowo podpięty do lotni. Przekonał się o tym gdy tylko wzbili się w powietrze, ale wtedy było już za późno. Zanim udało się wylądować, pasażer przez kilka minut toczył dramatyczną walkę o to, żeby utrzymać się na drążku i nie spaść kilkadziesiąt metrów w dół.


To był jego pierwszy dzień wakacji w Szwajcarii. Zakończył się wizytą w szpitalu i tytanową wstawką w uszkodzonym nadgarstku. I mocnym postanowieniem, że musi jeszcze raz polecieć lotnią, kiedy już dojdzie do siebie po pierwszym locie.