"Były nawet darowizny od nieżyjące osoby". Sprawozdanie finansowe Nowoczesnej to kompromitacja
Chaos, nonszalancja, brak poszanowania dla prawa – tak w skrócie można opisać dokument, jaki władze Nowoczesnej przedstawiły Państwowej Komisji Wyborczej jako sprawozdanie finansowe. Składa się on z dziewięciu stron i aż roi się w nim od błędów.
Ten dokument powinien zostać wysłany na wszystkie wyższe uczelnie jako przykład tego, jak nie powinno wyglądać sprawozdanie finansowe partii politycznych. Nonszalancja, z jaką prowadzone są finanse partii jest wprost porażająca. Nic dziwnego, że PKW odrzuciło ten dokument.
Drobny błąd w podsumowaniu kwoty wszystkich wpłat, błędnie wyliczona suma darowizn uznanych za nieprawidłowe (takie przepadają na rzecz Skarbu Państwa), przyjmowanie wpłat od spółek prawa handlowego i ludzi, co do których nie ma pewności, że są Polakami mieszkającymi na stałe w kraju – to tylko niektóre z błędów wskazanych przez PKW.
W sprawozdaniu znaleziono nawet wpłatę od osoby, co do której wiadomo, że już nie żyła w chwili, gdy przekazywała darowiznę.
W środę Katarzyna Lubnauer podkreślała podczas spotkania z dziennikarzami w Sejmie, że przejęła firmę z długami, ale powoli wychodzi na prostą. Odrzucenie przez PKW sprawozdania wskazuje raczej na to, że Nowoczesna kroczy po wąskiej i krętej drodze.
Nie wiadomo, jak długo jeszcze będzie nią podążać. W ostatnich dniach partię opuściło łącznie ośmiu posłów. Partia, która dwa lata była według sondaży najsilniejszą partią opozycyjną w Polsce, skurczyła się tak, że ma za mało posłów, by tworzyć własny klub parlamentarny w Sejmie.
źródło: RMF FM