To zupełnie nowa Skoda. Wszystko wskazuje, że w Polsce Scala będzie hitem
Rapid zupełnie znika z oferty, a w jego miejsce w najbliższych miesiącach wskoczy zupełnie nowa Skoda Scala. Zapytacie po co pozbywać się czegoś, co całkiem nieźle spełniało swoją funkcję, bo Rapid był przyzwoitym samochodem. Jednak Scala to coś zupełnie innego. To samochód, który jest prawdziwym autem na miarę 2018 roku.
Fot. naTemat
Nowa stylistyka
Wystarczy jednak pobieżne zainteresowanie się autem, żeby zwrócić uwagę, że Scala nie jest po prostu zminiaturyzowaną Octavią. To zupełnie nowe auto - i pod maską, i z wyglądu. Na premierze w Tel Awiwie, gdzie zobaczyliśmy ją po raz pierwszy, zrobiła na publiczności z całego świata piorunujące wrażenie.
Fot. naTemat
I zwróćcie jeszcze uwagę na gigantyczny napis SKODA na tylnej klapie. Marka mocno podkreśla swoją obecność, tego w Skodzie jeszcze nie było.
Fot. naTemat
Ponadto nowy jest panel klimatyzacji, a materiały w środku gdzieniegdzie całkiem przyjemnie miękkie. Scalę łączy z Rapidem jeszcze jedno - przepastny bagażnik. Tutaj mamy do dyspozycji 467 litrów, a po złożeniu kanapy możemy robić za TIR.
Fot. naTemat
Nowe silniki, nowe zawieszenie
Wygląd to oczywiście nie wszystko. W Scali jest całkiem spora oferta jednostek, które może nie powalają osiągami, ale na pewno pozwolą na sprawne przemieszczanie się. Ofertę benzynową zaczyna 3-cylindrowy, litrowy TSI o mocy 95 lub 115 koni mechanicznych. Dla tych, którzy lubią depnąć, jest 150-konny 4-cylindrowy silnik TSI 1.5.
Fot. Skoda
Scala może mieć także coś, co raczej kojarzymy z Superbem, a o czym kierowcy Rapida mogli tylko pomarzyć. Klienci będą mogli choćby zdecydować się na sportowe zawieszenie, co w tej klasie aut jest raczej zaskakujące. Jest ono niższe od standardowego o 15mm, ale ma także adaptacyjne amortyzatory.
Fot. naTemat
Ponadto na pokładzie są także te wszystkie systemy bezpieczeństwa oraz asystenci, które znamy z innych modeli Skody. Nowością jest jednak moduł eSIM - to pierwsza Skoda, która fabrycznie i bez dopłaty jest w stałej łączności z internetem. W razie wypadku Scala sama wezwie na miejsce zdarzenia odpowiednie służby.
Fot. naTemat
Scala to więc zupełnie nowe auto i w pewnym sensie nowa jakość. Podczas konferencji prasowej przed pokazem auta przekonywano mnie, że Skoda chce się stać światowym graczem na rynku motoryzacyjnym.
Jeśli kolejne modele Skody będą się tak szybko zmieniać (bo Scala to rzeczywiście powiew nowości), to... czemu miałoby się to nie udać?