Rosja macza palce w protestach we Francji? Znaleziono na to nowy dowód

Ola Gersz
Przywódcy wielu państw nieraz oskarżali władze Rosji o to, że te lubią wtrącać się w nieswoje sprawy. Teraz wiele wskazuje na to, że Moskwa inspiruje wydarzenia we Francji, gdzie trwają protesty "żółtych kamizelek". Francuskie służby odkryły dziesiątki kont z fake newsami, które prowadzą wprost na Kreml.
Protesty we Francji mogą być na rękę Kremlowi Fot. Screen z Twittera / CGTN
Francję wciąż paraliżują protesty tych, którzy powiedzieli stanowcze "nie" podwyższeniu akcyzy na benzynę. "Żółtych kamizelek" nie uspokoiło zapewnienie rządu, że z tych planów rezygnuje. Protesty zaczynają rozlewać się na inne kraje Europy.

W sobotę internet obiegło zdjęcie dwóch uczestników protestów w Paryżu trzymających flagę Donieckiej Republiki Ludowej, czyli tworu proklamowanego przez Rosję na okupowanych terenach Ukrainy. To wywołało pytania, czy w demonstracje we Francji zamieszany jest Kreml. Teraz kolejne rosyjskie ślady w wydarzeniach we Francji znalazł "The Times".


Jak informuje brytyjski dziennik, zaalarmowane protestami "żółtych kamizelek" francuskie władze zarządziły weryfikację podejrzanych kont na Twitterze. Zadanie to powierzono ekspertom z Sekretariatu Generalnego ds. Obrony i Bezpieczeństwa, którzy w sobotę wzięli pod lupę m.in. profile, na których umieszczono drastyczne zdjęcia osób, które rzekomo zostały ranne podczas wczorajszych starć z policją we Francji.

Jednak jak zaznacza "The Times", zdjęcia te nie pochodzą wcale z demonstracji "żółtych kamizelek" we Francji, a konto, na których się pojawiły, jest jednym z 200 fałszywych profili na Twitterze, które udostępniają fake newsy dotyczące wydarzeń nad Sekwaną. Konta te są prowadzone przez rosyjskie służby specjalne.

Jaki jest cel takich fałszywych profili made in Russia? "Rozjuszenie" protestujących we Francji i jeszcze większa destabilizacja sytuacji w tym kraju – podkreśla brytyjski dziennik.

Przypomnijmy, że w zamieszkach w Paryżu przed tygodniem – jednych z najbrutalniejszych w tym mieście od dekad – rannych zostało 485 osób. W sobotę, m.in. dzięki gotowości policji. było ich znacznie mniej – 135.

źródło: tvn24.pl