Nowoczesna potrzebuje tylko jednego posła. Ekipę Lubnauer uratuje PSL?

Ola Gersz
Po odejściu siedmiorga posłów, Nowoczesna ma duże problemy. Partia straciła w Sejmie status klubu, stała się kołem. Zamierza jednak to zmienić, w czym może pomóc PSL.
Nowoczesna ma kłopoty. PSL ja uratuje? Fot. Jakub Orzechowski / Agencja Gazeta
W środę z Nowoczesnej odeszło siedmioro posłów - szefowa klubu Kamila Gasiuk-Pihowicz, Kornelia Wróblewska, Elżbieta Stępień, Krzysztof Truskolaski, Paweł Kobyliński, Michał Jaros i Marek Sowa.

Teraz partia chce jednak zacząć wszystko od nowa. Kluczem do tego jest odzyskanie statusu koła, co stało się misją nowego szefa koła Pawła Pudłowskiego – informuje PAP. Pudłowski i Nowoczesna potrzebują jednak pomocy. Klub może tworzyć bowiem 15 osób, co oznacza, że brakuje im... jednej osoby. Zdesperowana partia o pomoc zwróciła się do Polskiego Stronnictwa Ludowego. Chodzi o wypożyczenie jej jednego posła.


– To jest decyzja wspólna, która będzie decyzją klubu PSL-UED i taką decyzję podejmiemy najprawdopodobniej już w poniedziałek na spotkaniu bądź we wtorek na klubie – mówił Jakub Stefaniak, rzecznik PSL, w niedzielę "Śniadaniu w Polsat News" Piotra Witwickiego.

Jak dodał, politycy Nowoczesnej pamiętają "ohydne zachowania Gowina i Baszki". Przypomnijmy, że Mieczysław Baszko, poseł PSL, przeszedł do Porozumienia, partii Jarosława Gowina. Podobnie zrobił też chociażby poseł Nowoczesnej Zbigniew Gryglas.

– Patrzymy ze współczuciem na Nowoczesną, patrząc też przez pryzmat dobra opozycji – podkreślił Stefaniak. A Jacek Protasiewicz, wiceprzewodniczący klubu PSL-UED, powiedział wcześniej PAP, że na razie dla wypożyczenia posła "entuzjazmu nie ma ani w UED, ani w PSL", ale "dajemy sobie chwilę czasu na przeanalizowanie sytuacji".

Źródło: Polsat News, PAP