Kaja Godek uwierzyła, że prof. Dębski nie żyje. Jej "kondolencje" były bulwersujące
Na rozpowszechniające się we wtorkowy wieczór informacje o rzekomej śmierci słynnego ginekologa prof. Romualda Dębskiego bardzo szybko zareagowała Kaja Godek. Prawicowa działaczka postanowiła opublikować swoje, wyjątkowo bulwersujące "kondolencje".
"Zmarł Romuald Dębski. Prowadził w Szpitalu Bielańskim w W-wie oddział ginekologiczno-położniczy, na którym zabijano ponad 100 dzieci rocznie, lobbował za aborcją, in vitro, pigułkami poronnymi" – napisała o Romualdzie Dębskim Kaja Godek na Twitterze.Aktualizacja
Romuald Dębski zmarł 20 grudnia po kilkudniowej walce o życie w szpitalu.
Fot. screen z Twitter.com/godekkaja
Jak informowaliśmy w naTemat.pl, na całe szczęście profesor żyje, wbrew licznym doniesieniom medialnym z wtorkowego wieczoru. Prawdą jest jednak, że Romuald Dębski trafił do szpitala, a jego stan jest poważny.
Po pewnym czasie Kaja Godek usunęła więc swój "kondolencyjny" wpis, ale - jak zwykle w takich przypadkach - internet wszystko zapamiętał.