To najważniejsza nagroda filmowa w Europie, a Joanna Kulig i tak jej nie odebrała. Powód jest bardzo prosty

redakcja naTemat
Sobotni wieczór był wyjątkowo udany dla polskiego kina. "Zimna Wojna" Pawła Pawlikowskiego zgarnęła aż pięć nagród w tym za reżyserię, scenariusz oraz za najlepszą rolę żeńską. Nagrodzona tą statuetką Joanna Kulig nie odebrała jednak nagrody – jakby nie patrzeć najważniejszej w europejskim kinie.
Joanna Kulig jest coraz bardziej rozpoznawalną postacią. Fot. instagram.com/joannakulig_official/
Oczywiście nie jest tak, że Kulig o nagrodzie zapomniała – chyba już wszyscy widzieli film z jej przypływem radości po ogłoszeniu werdyktu, który podbija sieć:


Joanna Kulig jest jednak w USA. Aktorka, która zbiera same pochlebne recenzje (i poznaje coraz więcej hollywoodzkich gwiazd), liczy na nominację do Oscara oraz podpisała umowę z jedną z najlepszych agencji aktorskich na świecie. W tym sensie Joanna Kulig do Europy już nie wróci w ogóle – liczy na rozwój swojej kariery w Hollywood.


Oczywiście nie dlatego jednak nie przyleciała do Sevilli. Polka już od kilku miesięcy jest w Los Angeles i tam pozostanie jeszcze przez jakiś czas. Joanna Kulig jest w bardzo zaawansowanej ciąży – w jej stanie jakiekolwiek podróże samolotem są po prostu wykluczone. Aktorka zresztą chce właśnie tam urodzić swoje dziecko.

Dodajmy, że w sumie "Zimna Wojna" otrzymała nagrody Europejskiej Akademii Filmowej za najlepszy film, reżyserię, scenariusz, montaż oraz rolę żeńską.