Polska i świat komentują zwycięstwo "Zimnej Wojny". Najwięcej ciepłych słów usłyszała Joanna Kulig
Sobotni wieczór w Sewilli należał zdecydowanie do "Zimnej Wojny" Pawła Pawlikowskiego. Polska produkcja zgarnęła aż pięć "europejskich Oscarów" na 31. gali Europejskiej Akademii Filmowej. Nic dziwnego, że z całej Polski i z zagranicy płyną słowa uznania dla reżysera i aktorów –zwłaszcza dla Joanny Kulig.
Już w trakcie gali, podczas ogłaszania poszczególnych sukcesów polskich twórców i wykonawców, w mediach społecznościowych pojawiały się opinie i gratulacje pod adresem "Zimnej Wojny" i ekipy Pawła Pawlikowskiego. Jednym z pierwszych był były minister kultury Bogdan Zdrojewski, który wraz z żoną uczestniczył w gali w Sewilli.
Zareagowała też aktorka Maja Ostaszewska.
Słowa uznania płynęły także z zagranicy. Jedną z obszerniejszych relacji zamieścił prestiżowy "The Hollywood Reporter". Jego dziennikarze poinformowali, że "Zimna Wojna" Pawła Pawlikowskiego zwyciężyła 31. galę Europejskich Nagród Filmowych w Sewilli.
"Odebrała (produkcja – red.) 5 nagród, w tym nagrodę dla najlepszego reżysera, scenarzysty, aktorki i nagrodę za montaż. Paweł Pawlikowski zadedykował pierwszą nagrodę, którą odebrał tego wieczora, swoim rodzicom, których historia była inspiracją tego czarno-białego dramatu romantycznego. Oczekiwania wobec 'Zimnej Wojny' będą teraz wysokie, która podążać będzie śladami poprzedniego filmu Pawlikowskiego – 'Idy', zdobywcy Oscara za film obcojęzyczny" – czytamy w artykule.
Z kolei amerykański portal "The Playlist" pisał: "Głośny dramat Pawła Pawlikowskiego został zlekceważony przez Hollywood (nie dostał nominacji do Złotych Globów), ale uznano go europejskim filmem roku i uhonorowano innymi nagrodami. Nieźle jak na film, który, zdaniem wielu, powinien wygrać Złotą Palmę w maju".