PiS przejął lubelski sejmik i wprowadza duże zmiany. "Pozostali radni są zdziwieni"

Adam Nowiński
Radni Prawa i Sprawiedliwości po przejęciu sejmiku województwa lubelskiego zabrali się za "porządki". Na drugiej sesji mieli zająć się wyborem z szeregów opozycji nowego wiceprzewodniczącego sejmiku – podaje "Dziennik Wschodni". Tak się jednak nie stało, bo inna sprawa okazała sie dla PiS ważniejsza.
Sala obrad sejmiku lubelskiego zmieniła się odkąd PiS przejęło władzę w tym organie samorządu. Fot. Twitter.com / @AnnaZabl
Aranżacja miejsca, w którym się pracuje, jest często kluczowa dla pracowników. Dla radnych PiS z sejmiku województwa lubelskiego okazuje się, że również. Okazała się ona nawet ważniejsza, niż wybór wiceprzewodniczącego sejmiku z grona radnych opozycji.

Radni PiS po przejęciu władzy w województwie lubelskim postanowili wprowadzić swoje zasady i swoje wartości. Dlatego jak podaje "Dziennik Wschodni" jedną z pierwszych decyzji samorządowców partii Jarosława Kaczyńskiego było powieszenie krzyża w sali obrad sejmiku. To właśnie od obwieszczenia tej decyzji rozpoczęto drugą sesję obrad tego organu samorządu.


– Na sali obrad sejmiku województwa lubelskiego został zawieszony krzyż. Krzyż, który jest symbolem chrześcijaństwa, które ściśle wiąże się z powstaniem państwa polskiego i Unii Europejskiej, dzięki której samorząd województwa może realizować wiele prorozwojowych projektów – poinformował przewodniczący sejmiku Michał Mulawa z PiS.

Pomysł PiS, według informacji dziennikarki TOK FM Agnieszki Gmitrek-Zabłockiej, spotkał się ze zdziwieniem pozostałych radnych. Komentarze pod tekstem gazety oraz pod postem dziennikarki radia także nie pozostawiają wątpliwości, że radni PiS przesadzili. "Konstytucja: 'Władze publiczne w Rzeczypospolitej Polskiej zachowują bezstronność w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych, zapewniając swobodę ich wyrażania w życiu publicznym'. A krzyż zostanie na lata. Jak w Sejmie. Bo każdy będzie się bał go zdąć", "Nie mieszajcie wiary i zabobonów w politykę. W tym kraju nie ma 100% tzw. katolików i nigdy nie będzie. Skoro chcecie wieszać symbole to trzeba zawiesić też kołowrót Słowiański" – komentowali.

To nie pierwszy krzyż, który wrócił na ściany politycznych instytucji po przejęciu władzy przez PiS. Przypomnijmy, że w grudniu 2015 roku, po wygranej partii Jarosława Kaczyńskiego krzyż zawisł w Kancelarii Premiera. Wcześniej wisiał tam zegar.

Źródło: "Dziennik Wschodni"