Smutny rekord burmistrza Boguszowa-Gorc. Już po miesiącu od objęcia urzędu wziął łapówkę

Kamil Rakosza
Burmistrzem został ledwie 1,5 miesiąca temu, a już wpakował się w poważne tarapaty. Jacek C., burmistrz Boguszowa-Gorc na Dolnym Śląsku, został złapany na gorącym uczynku w czasie brania łapówki.
Burmistrz Boguszowa-Gorc złapany na braniu łapówki ledwo półtora miesiąca po wyborach. Fot. Facebook / Jacek C.
Na początku grudnia Jacek C. zaprosił do swojego gabinetu w ratuszu lokalnego przedsiębiorcę, odpowiadającego w gminie za montaż lamp ulicznych. Biznesmen miał problem z wywiązaniem się z umowy na postawienie latarni. Wtedy nowo urzędujący burmistrz zaproponował mu pomoc w zamian za... 100 tys. złotych łapówki. Jacek C. zażyczył sobie wpłat w kilku ratach. Pierwszą łapówkę– 10 tys. złotych przedsiębiorca przyniósł do ratusza 12 grudnia, kolejną, tej samej wysokości, kilka dni później. Za trzecim razem, kiedy biznesmen wręczył burmistrzowi 50 tys. złotych, za drzwiami czekali powiadomieni wcześniej funkcjonariusze z wydziału do walki z korupcją KWP we Wrocławiu. Do zatrzymania doszło 19 grudnia.


– Burmistrz został złapany na gorącym uczynku, a pieniądze które przyjął będą dowodem w sprawie – przyznaje Faktowi Tomasz Orepuk (38 l.) z Prokuratury Okręgowej w Świdnicy. W piątek C. usłyszał zarzuty. Grozi mu do 8 lat więzienia.

"Sąd Rejonowy w Świdnicy przychylił się do wniosku Prokuratury Okręgowej o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci 3-miesięcznego aresztu wobec burmistrza Boguszowa-Gorc Jacka C." – czytamy na łamach portalu dziennik.walbrzych.pl.

Źródło: "Fakt"; dziennik.walbrzych.pl