Bartosz Kurek zapowiedział, kiedy pożegna się z reprezentacją. Najpierw postawił sobie poważny cel

redakcja naTemat
Najlepszy zawodnik ostatnich mistrzostw świata w siatkówce celuje w medal igrzysk olimpijskich w Tokio. Dopiero wtedy ewentualnie zakończy karierę. – Jeśli zdobędziemy medal igrzysk olimpijskich w Tokio, to będzie to mój ostatni sezon w kadrze – powiedział siatkarz w programie "Prawda Siatki".
Bartosz Kurek chce jeszcze zdobyć olimpijski medal. Fot. Kuba Atys / Agencja Gazeta
Dla Kurka – i wielu innych polskich siatkarzy – igrzyska olimpijskie to swojego rodzaju wyrzut. Bo choć dwa ostatnie siatkarskie mundiale wygraliśmy, tak ostatnie turnieje olimpijskie kończyły się dla nas sromotnymi porażkami.

W Londynie Polacy odpadli już w ćwierćfinale po porażce 0:3 z Rosją. W 2016 w Rio de Janeiro było tak samo – tyle że ograli nas Amerykanie.

Kurek wierzy jednak, że w 2020 roku w Tokio wreszcie się uda. – Zróbmy to w końcu, żebym mógł zakończyć swoją karierę reprezentacyjną. Jeśli zdobędziemy medal igrzysk olimpijskich w Tokio, to będzie to mój ostatni sezon w kadrze. Ten medal to coś, co mnie nakręca i pcha do przodu. On był moim światełkiem w tunelu. Wiedziałem, że gdybym w poprzednich latach się poddał czy zrobił sobie przerwę to nie miałbym tej okazji. Nie byłbym tu, gdzie jestem – powiedział w "Prawdzie Siatki".



O tym, że z Kurkiem jak najbardziej mamy szanse na medal, świadczą choćby jego niesamowite predyspozycje do gry w siatkówkę, nad którymi rozpływaliśmy się podczas ostatnich mistrzostw. Choć sam siatkarz na razie musi ustabilizować swoją sytuację klubową.