Brejza dostał czarno na białym, co robi Macierewicz. Wygląda na to, że się nie przepracowuje

Mateusz Marchwicki
W wirze bieżących wydarzeń politycznych zupełnie zapomnieliśmy o głęboko schowanym Antonim Macierewiczu i jego podkomisji smoleńskiej. Nie zapomniał o nich jednak poseł PO Krzysztof Brejza, który zapytał o to premiera Mateusza Morawieckiego. Okazuje się, że ten niewiele na ten temat wie.
Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie... Fot. Sławomir Kamiński/Agencja Gazeta
Poseł PO wysłał do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów interpelację, w której pyta premiera Morawieckiego o to, czy posiada wiedzę na temat aktywności podkomisji smoleńskiej oraz o koszty jej działania. Odpowiedź, która nadeszła, może być zadziwiająca. Okazuje się, że Mateusz Morawiecki nie wie nic o działaniu podkomisji Antoniego Macierewicza, a jego kancelaria nie posiada w tym zakresie dokumentów.

Także tegoroczne koszty działania tworu mającego wyjaśnić "prawdziwe" przyczyny katastrofy prezydenckiego TU-154M pozostają nieznane.


Przypomnijmy, jeszcze w pod koniec października Antoni Macierewicz zapowiadał końcowy raport z prac podkomisji smoleńskiej, w którym miały znaleźć się odpowiedzi na pytania o przyczyny wypadku, a raczej zamachu. Miałby się on ukazać w przyszłym roku, a przez ten czas miało zostać wykonanych "dodatkowych eksperymentów, modelowań i symulacji". Jak na razie nie wiadomo o jakichkolwiek pracach ekspertów byłego ministra obrony narodowej.