Te momenty będą najważniejsze w polityce w 2019 roku. I nie chodzi o wybory!

Jarosław Karpiński
Obserwatorzy powtarzają, że rok 2019 będzie najważniejszym rokiem w polskiej polityce od 1989 roku, bo może ustawić jej wektor na wiele lat. 26 maja wybierzemy europosłów, a najprawdopodobniej pod koniec października albo na początku listopada posłów i senatorów. Między tymi elekcjami będzie jednak kilka ważnych momentów, które mogą mieć wpływ na kalendarz i na nasze decyzje przy urnach. Oto niektóre z nich.
Czy w w 2019 r. roku opozycja odsunie PiS od władzy? Fot. Sławomir Kamiński/Agencja Gazeta
Zgodnie z tegorocznym kalendarzem wyborczym w 2019 roku do urn pójdziemy dwa razy. Wiosną 26 maja odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego, a jesienią (między 12 października a 12 listopada) – do Sejmu i Senatu.

O konkretnej dacie tych ostatnich zdecyduje prezydent Duda. Wyniki tych wyborów będą miały zapewne wpływ na ostatnie w tym maratonie wybory prezydenckie, które odbędą się w 2020 roku.

Wprawdzie polska polityka jest nieprzewidywalna i może na nią w każdej chwili zadziałać jakiś efekt motyla, ale w 2019 jest kilka ważnych dat, które warto zapamietać, bo mogą nieco namieszać.

27 stycznia

– Jeśli do 27 stycznia parlament nie uchwali budżetu, może dojść do przedterminowych wyborów. Prezydent Andrzej Duda może skrócić kadencję parlamentu, jeśli w ciągu czterech miesięcy od złożenia w Sejmie projektu ustawy budżetowej nie zostanie ona uchwalona. Teoretycznie do urn moglibyśmy pójść już w połowie marca 2019 roku. – Chciałem uspokoić. Budżet będzie przyjęty. 16 stycznia jest posiedzenie Sejmu, na którym odbędzie się trzecie czytanie, czyli głosowanie budżetu i poprawek, które zostały zgłoszone, czyli finał prac nad budżetem – tłumaczył minister Jacek Sasin, ale plotka o wcześniejszych wyborach, które mogłyby być bardzo korzystne dla PiS, żyje już własnym życiem. Senat ustawą budżetową ma się zająć się 23-24 stycznia.

3 luty

"Umowa Roberta Biedronia" – tak ma się podobno nazywać nowy ruch polityczny byłego prezydenta Słupska. Formacja Biedronia będzie miała swoją konwencję 3 lutego na warszawskim Torwarze. Choć można w ciemno założyć, że zostanie ona zorganizowana z dużą pompą, to o samej inicjatywie więcej powiedzą nam jednak kuluary i echa konwencji. 3 lutego już nieco więcej dowiemy się jednak o programie i potencjale nowego "progresywnego" ugrupowania, któremu sondaże dają średnio 6-8 proc. poparcia i może zamieszać, głównie po stronie opozycyjnej.

19 marca

Tego dnia dojdzie do "kolejnego kolizyjnego, czołowego starcia" między Polską pod przewodnictwem PiS a Unią Europejską. Przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej odbędzie się rozprawa w sprawie pytań prejudycjalnych Sądu Najwyższego. – Spodziewam się, że to nie będzie dla obozu dobrej zmiany i Krajowej Rady Sądownictwa wyrok korzystny – wieszczył niedawno w TVN24 były "trzeci bliźniak” Ludwik Dorn. Nieprzychylne dla rządu w Warszawie rozstrzygnięcie przed TSUE może spowodować kolejne zmiany w sądownictwie. Wyrok może mieć też spore znaczenie w kontekście majowych wyborów do PE i zmiany kursu PiS na proeuropejski.

29 marca

Wielka Brytania opuści Unię Europejską. Wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że porozumienia w sprawie Brexitu nie będzie. Bruksela renegocjować proponowanej umowy nie zamierza, a w brytyjskim parlamencie większości dla niej nie ma. Faktyczny Brexit i jego nieprzewidywalne konsekwencje mogą mieć mieć znaczenie dla polskiej polityki, szczególnie w kontekście wyborów do PE.

15 maja

Na połowę maja planowana jest premiera głośnego już filmu dokumentalnego Tomasza Sekielskiego o pedofilii w polskim Kościele. Po burzy, jaką wywołał fabularny "Kler", należy się spodziewać kolejnej. Tym bardziej, że Sekielski ma na konkretnych przykładach udowodnić m.in., że walka z pedofilią w polskim Kościele to fikcja. Na państwową komisję w sprawie pedofilii wśród duchownych nie ma zgody obozu rządzącego, co będzie miało swoje konsekwencje polityczne. Na podobny krok nie zdecydowała się dotąd także Konferencja Episkopatu Polski. Warto podkreślić, że biskupi w 2019 roku wybiorą nowego przewodniczącego KEP, którym przez ostatnie pięć lat był metropolita poznański abp Stanisław Gądecki.

26 maja

Jeśli PiS nie zdecyduje się na przedterminowe wybory w marcu, to może się zdecydować na połączenie wyborów krajowych z tymi do Europarlamentu 26 maja. Miałoby to zapewne wpływ na zwiększenie frekwencji, bo w wyborach do PE głosowało cztery lata temu tylko 23 proc. wyborców. Ale jak tłumaczył niedawno w naTemat prof. Rafał Chwedoruk, politolog taki ruch by się PiS-owi nie opłacał. – Wybory europejskie przyniosą najpewniej fundamentalne zmiany w łonie UE. Dojdzie do przetasowań w obrębie dużych transnarodowych porozumień partyjnych – zwracał uwagę politolog i przewidywał, że wiatr w Europie może mocniej zawiać w prawą stronę.

27 maja

Wtedy zaczną się prawdziwe rozmowy opozycji w sprawie ewentualnej wspólnej listy do Sejmu i Senatu albo startu w ramach dwóch bloków liberalnego i centrolewicowego. Wiadomo, że wcześniej żadnej "zjednoczonej opozycji” nie będzie, bo swoje siły wyborcze będzie chciał sprawdzić w batalii o PE choćby nowy ruch Biedronia. W nieoficjalnych rozmowach politycy bliscy Biedroniowi przyznają, że jeśli wynik nowej formacji w wyborach europejskich będzie słaby, to niewykluczone, że usiądą do rozmów ze Schetyną o wspólnym starcie do Sejmu na jesieni.

30 listopada

Tego dnia zakończy się kadencja Donalda Tuska w fotelu przewodniczącego Rady Europejskiej. Już wtedy będą znane wyniki wyborów w Polsce, a to od ich rezultatu – w ocenie ekspertów – będzie zależeć ewentualny powrót byłego premiera do rodzimej polityki. Być może Tusk już wcześniej zaakcentuje swoją rolę obejmując patronat nad potencjalną wspólną, ale raczej ograniczoną listą opozycji do Parlamentu Europejskiego.