"Nie bądźcie omamieni, że USA będą nas bronić". Wracają kuriozalne poglądy nowego członka rządu
Jako poseł i wiceminister cyfryzacji jest za obecnością wojsk amerykańskich w Polsce. Jako narodowiec Adam Andruszkiewicz cztery lata temu przekonywał, że... Amerykanie nas nie obronią, bo w ich interesie jest silna Rosja.
Dopiero co przypominano słowa wiceministra na temat Białorusi. Jeszcze nie wyjaśniono, dlaczego Gombrowicz nie jest dobrym patronem dla pociągu relacji Szczecin-Przemyśl. A już mamy kolejną wypowiedź, z której Andruszkiewicz powinien się wytłumaczyć.
Chodzi o nasze relacje z USA. Cztery lata temu polityk przekonywał podczas "Marszu Wyklętych" w Białymstoku, że Polska ma być wielka własnymi siłami, bo stać ją na to. – Nie bądźcie omamieni tym, że Stany Zjednoczone będą nas bronić – mówił o naszych sojusznikach.
Dwa miesiące później dowodził, że dla Stanów Zjednoczonych nie opłaca się to, aby Rosja była słaba. Inna rzecz, że jako poseł i nowy wiceminister Andruszkiewicz odcina się od tamtej wypowiedzi. Przekonuje, że dziś już popiera obecność wojsk amerykańskich w Polsce.
Źródło: TVN24