Prezydent Koszalina szczerze o stanie rodziców ofiar. Pomoc psychologiczna nie wystarczyła

redakcja naTemat
– Zapewniliśmy pomoc psychologiczną i psychiatryczną dla rodzin – powiedział na nocnej konferencji prezydent Koszalina Piotr Jedliński. Dodał też informację o tym, co usłyszał na spotkaniu z częścią rodziców młodych dziewczyn, które zginęły w wyniku pożaru w escape roomie.
Prezydent Koszalina Piotr Jedliński powiedział, że rodziny ofiar dostały pomoc psychologiczną i psychiatryczną. Fot. Koszalin Info
– Oni proszą o jedno: chcą tę tragedię, która ich dotknęła, przeżyć w spokoju – mówił o rodzinach ofiar Piotr Jedliński. Prezydent miasta dodał, że bliskich ofiar otoczono nie tylko pomocą psychologiczną i lekarską. W kwestiach prawnych będą ich nieodpłatnie reprezentować koszalińscy adwokaci.

Co się stało w Koszalinie?
Przyczyna tragedii nie jest znana. Policja wie już, kto jest właścicielem escape roomu. Z miejsca pożaru udało się uciec 25-letniemu mężczyźnie. Ma poparzenia pierwszego i drugiego stopnia, przebywa w szpitalu. Na razie nie można go przesłuchać.


Joachim Brudziński potwierdził, że w wyniku pożaru w escape roomie zginęło pięć osób. Były to 15-letnie dziewczyny, które bawiły się na imprezie urodzinowej jednej z nich. Na udostępnionym przez portal Koszalin Info nagraniu widać bolesną rozmowę ojca jednej z dziewczynek ze strażakiem.

Tragiczny w skutkach pożar skomentował prezydent Andrzej Duda. "Druzgocąca tragedia w Koszalinie. Pięć radosnych, wchodzących w życie Dziewcząt zostało z życia wyrwanych. Niech Pan Bóg ma swojej opiece Ich Rodziców i Najbliższych. RiP" – napisał Andrzej Duda na Twitterze.