"Wszystko poszło inaczej niż w latach ubiegłych". Kamil Stoch bez podium, opowiedział jak się czuje
W ubiegłym roku wygrał Turniej Czterech Skoczni, przyzwyczaił Polaków do zwycięstw. W tym roku jest trochę inaczej. Na skoczniach triumfy święci młody Japończyk Ryoyu Kobayashi, który właśnie został zwycięzcą Turnieju. W rozmowie z "Wyborczą" Kamil Stoch opowiedział, jak się teraz czuje.
"Z jednej strony tak, z drugiej, choć skakanie na tym turnieju szło mi ciężko, do ostatniej serii walczyłem o podium. Wydawało mi się, że przyjeżdżam do Oberstdorfu w wysokiej formie" – odpowiedział Stoch. Mówił o błędach, o tym, że skakał "bez zwykłego automatyzmu". "Ale ok., przyjmuję ten wynik. Nie zawsze rzeczywistość jest taka jakbyśmy sobie życzyli" – powiedział.
Kamil Stoch zapewnił jednak, że nie ma do siebie żalu, walczył i starał się i nie chciałby "siebie zbyt mocno krytykować, bo nie ma za co". "Włożyłem w ten turniej masę wysiłku: fizycznego i psychicznego. A jednak wszystko poszło inaczej niż w latach ubiegłych" – czytamy w "Wyborczej".
Skoczek powiedział, że po prostu nie wszystko układało się po jego myśli. Pogratulował Japończykowi, powiedział, że skakał fenomenalnie.
Ryoyu Kobayashi okazał się rewelacją Turnieju Czterech Skoczni. Wygrał wszystkie cztery konkursy i przeszedł do historii. Już wcześniej zapowiadał, że chce być lepszy niż Kamil Stoch.
źródło: wyborcza.pl