Co z Gdańskiem po śmierci prezydenta? Władzę przejmie komisarz

Kamil Rakosza
Po tragicznej śmierci Pawła Adamowicza Gdańsk czekają przedterminowe wybory. Do ich czasu funkcję prezydenta będzie sprawował powołany przez rząd komisarz.
Po śmierci Adamowicza funkcję prezydenta Gdańska będzie sprawował specjalnie powołany komisarz. Fot. Jan Rusek / Agencja Gazeta
Lekarze zrobili co w ich mocy, jednak nie udało im się uratować prezydenta Pawła Adamowicza. Prezydent Gdańska zmarł po kilkugodzinnej operacji, której przyczyną były rozległe obrażenia okolic serca oraz otrzewnej. Adamowicz został zaatakowany nożem przez Stefana W. na scenie gdańskiego WOŚP. W ten sposób Gdańsk tragicznie stracił swojego gospodarza. Wiele osób zastanawia się teraz, jak będzie wyglądała ich rzeczywistość i kto obejmie urząd po śmierci Pawła Adamowicza. Komisarz wyborczy najpierw ogłasza w Dzienniku Urzędowym decyzję o wygaszeniu mandatu (ma na to 14 dni od śmierci prezydenta miasta).


Zgodnie z art. 28e ustawy o samorządzie gminnym wygaśnięcie mandatu prezydenta przed upływem kadencji jest równoznaczne z odwołaniem jego zastępcy lub zastępców. Ponadto w przypadku wygaśnięcia mandatu prezydenta przed upływem kadencji jego funkcję, do czasu objęcia obowiązków przez nowo wybranego wójta, pełni osoba wyznaczona przez prezesa Rady Ministrów, czyli tzw. komisarz.

Przedterminowe wybory
Sytuacja ta oczywiście jest nietypowa i rodzi konieczność przeprowadzenia ponownych wyborów wójta, burmistrza, prezydenta miasta. Wybory zarządza w drodze rozporządzenia prezes Rady Ministrów w ciągu 90 dni od wystąpienia przyczyny ich zarządzenia, czyli w tym przypadku śmierci prezydenta Pawła Adamowicza.