Duda odwołał marsz przeciwko przemocy i nienawiści. "Rodzina Adamowicza chce, żeby nie było w tym polityki"

Daria Różańska
– Nie będziemy organizowali żadnego marszu, postaramy się wszyscy zjawić na pogrzebie i oddać hołd prezydentowi Gdańska Pawłowi Adamowiczowi – powiedział w poniedziałek prezydent Andrzej Duda. Wiec przeciwko nienawiści i przemocy miał się odbyć we wtorek w Gdańsku. Na spotkaniu, podczas którego miały zostać omówione kwestie organizacyjne tego wydarzenia, nie pojawili się przedstawiciele PO, SLD i Teraz.
Briefing prezydenta Andrzeja Dudy po spotkaniu w sprawie śmierci prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Na wtorek prezydent Andrzej Duda zaplanował marsz przeciw przemocy i wrogości. Ten miał przejść ulicami Gdańska po tragicznej śmierci prezydenta tego miasta, Pawła Adamowicza.

W poniedziałek o godz. 16:00 w Pałacu Prezydenckim mieli zjawić się przedstawiciele wszystkich partii politycznych. Po to, by wspólnie z prezydentem omówić kwestie związane z organizacją marszu. Politycy PO, SLD i Teraz nie wzięli udziału w spotkaniu. Jak tłumaczyli, nie chcieli dopuścić do upolitycznienia śmierci Pawła Adamowicza. O to prosiła rodzina zmarłego prezydenta Gdańska.


"Teraz jest czas zadumy, żałoby i zadumy, a nie spotkań politycznych" – napisał na Twitterze Ryszard Petru, lider Teraz. W podobnym tonie wypowiedział się także szef SLD, Włodzimierz Czarzasty.

Wreszcie głos zabrał Andrzej Duda. – Doszliśmy wspólnie do wniosku, że jakiekolwiek marsze organizowane przez władze nie są tutaj na miejscu. Jeżeli obywatele chcą organizować marsze, oczywiście spontaniczne marsze, proszę bardzo, to jest zawsze wyraz solidarności – powiedział prezydent.

Andrzej Duda odniósł się także do prośby rodziny zmarłego prezydenta Gdańska o to, by nie wykorzystywać tego politycznie.

– Ponieważ rodzina (Pawła Adamowicza – red.) – z tego, co się orientujmy – chce, żeby zachować powagę i zachować jak najmniej w tym wszystkim polityki, w której my przecież wszyscy uczestniczymy, w związku z czym postanowiliśmy, że nie będziemy organizowali żadnego marszu. Postanowiliśmy, że jeżeli to będzie możliwe, także ze strony rodziny, postaramy się wszyscy zjawić na pogrzebie i tam właśnie być razem i oddać hołd panu prezydentowi Adamowiczowi – dodał Andrzej Duda.

Paweł Adamowicz zmarł w poniedziałek po pięciogodzinnej operacji. Dzień wcześniej – podczas finału WOŚP w Gdańsku – został ugodzony kilkukrotnie 14,5-centymetrowym nożem. Sprawca 27-letni Stefan W. nie przyznał się do winy.