"Znam prezesa TVP i on też mnie zna". O. Wiśniewski twardo o tym, czego oczekuje od Kurskiego
Dominikanin o. Ludwik Wiśniewski w Bazylice Mariackiej w Gdańsku apelował o to, by śmierć Pawła Adamowicza stanowiła swego rodzaju przełom – by skończyć z nienawiścią, nienawistnym językiem i pogardą. Jego słowa na mszy pogrzebowej nagrodzono oklaskami. W wieczornych "Wiadomościach" dokonano jednak manipulacji. O. Wiśniewski skomentował, co o tym myśli.
Po 19.30 w TVP te słowa również padły w materiale reportera "Wiadomości". Ale zabrzmiały zupełnie inaczej. Do słów tych bowiem podłożono zupełnie inny obrazek – na ekranie pokazano Donalda Tuska.
– Nie chcę oceniać tego materiału. Niech ludzie to ocenią – stwierdził o. Ludwik Wiśniewski w rozmowie z wp.pl. Swoje oczekiwanie wobec Jacka Kurskiego wyraził jednak wystarczająco jasno.
O. Ludwik Wiśniewski jest postacią dobrze znaną w Gdańsku, rodzinnym mieście zarówno Pawła Adamowicza, jak i Jacka Kurskiego. Adamowicz, choć nie był w duszpasterstwie akademickim prowadzonym przez dominikanina, to dobrze znał się z zakonnikiem.Znam prezesa TVP i on też mnie zna. Oczekiwałbym, że Jacek Kurski publicznie przeprosi słuchaczy i także mnie.
W imieniu TVP sprawę skomentował szef Telewizyjnej Agencji Informacyjnej Jarosław Olechowski. Uznał, że zarzuty wobec "Wiadomości" są bezzasadne.
źródło: wp.pl