TVP nie poniesie kary za ujawnienie wizerunków protestujących z zajścia z Ogórek
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nie wyciągnie konsekwencji wobec TVP za upublicznienie wizerunku protestujących podczas incydentu z Magdaleną Ogórek. KRRiT zamierza zbadać sprawę, ale poza standardowym postępowaniem w tej sprawie nic się nie wydarzy – dowiedziały się Wirtualne Media.
Biuro prasowe KRRiT przekazało Wirtualnym Mediom, że na materiał "Wiadomości" wpłynęło pięć skarg, w tym od Rzecznika Praw Obywatelskich i prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych.
W materiale TVP pokazano planszę z imionami, nazwiskami i zdjęciami 10 osób, które brały udział w manifestacji pod siedzibą Telewizji. Dziennikarz TVP przyszedł też do ośrodka opieki zdrowotnej, gdzie pracuje jedna z tych osób i pytał ją o sobotnie zajście.
Już po opublikowaniu wizerunków protestujących dziennikarz "Rzeczpospolitej" Jacek Nizinkiewicz ujawnił, że jedna z tych osób dostaje groźby śmierci, pobicia i gwałtu. Miał zgłosić sprawę policji i nie wychodzić z domu. Takich przypadków było więcej.
Protest, który sprawił, że we flagowym programie TVP zdecydowano się na taki krok, miał miejsce w sobotę. Grupa demonstrujących przed siedzibą TVP otoczyła Magdalenę Ogórek, przyklejano na jej samochód kartki z hasłami oraz wykrzykiwano w jej stronę agresywne okrzyki. Jeszcze przed protestem demonstrujących prowokował Mikołaj Janusz ps. Jaok, współpracownik TVP i współprowadzący "W tyle wizji".