Tajemnicze zaginięcie Grażyny Kuliszewskiej. Kochanek oferuje 100 tys. zł za pomoc w jej odnalezieniu

Mateusz Marchwicki
O nietypowym zaginięciu Grażyny Kuliszewskiej i coraz to nowych wątkach tej sprawy napisali dziennikarze portalu Onet i Fakt24. Ostatni raz Grażynę Kuliszewską widziano 3 stycznia. Następnego dnia miała lecieć do Londynu, jednak na lotnisko w podkrakowskich Balicach nigdy nie dotarła. Sprawę komplikuje jej sytuacja osobista.
Zaginęła Grażyna Kuliszewska. Fot. facebook.com/grazynakuliszewska
Jak dowiedzieli się dziennikarze, mieszkająca razem z mężem w Londynie Grażyna Kuliszewska wróciła do Polski po Nowym Roku. W zamian za 15 tys. zł miała przepisać na niego dom, który posiadała w Polsce. Tak przynajmniej wygląda wersja męża zaginionej. Jednak jak się potem okazało, ich związek wcale nie był taki zgodny, jak przedstawił to mąż poszukiwanej.

Świadczyć może o tym nagranie, na którym widać jak mąż Grażyny groził jej i rzucał w jej stronę licznymi wyzwiskami. – Rozbiję Ci zaraz tę szklankę k***a na mordzie! – krzyczał do żony. Twierdzi też, że jego żona kłótnie miała zaplanowaną i był do niej prowokowany. Jednak jest jeszcze jedna okoliczność, która komplikuje odnalezienie Polki.


Dziennikarze ustalili, że zaginiona kobieta od dwóch lat miała romans z Kurdem mieszkającym w stolicy Wielkiej Brytanii. Ten, gdy tylko dowiedział się o zaginięciu kochanki, zaoferował sumę 100 tys. zł za wszelkie informacje mogące pomóc w poszukiwaniach.

Sardar przyznał, że miał nadzieję, iż Grażyna odejdzie dla niego od męża, który nie mógł się pogodzić z faktem, że 5-letniego syna pary będzie wychowywał muzułmanin. Związek z Kurdem krytykowali też znajomi Polki. Kurd o zaginiecie swojej kochanki oskarża jej męża, który był jednak poddany badaniu wariograficznemu, które prawdopodobnie nie wykazało nieścisłości.

Sprawą zaginięcia zajmuje się też detektyw. Jak udało mu się ustalić, Grażyna całkiem niedawno miała wziąć w brytyjskim banku dużą pożyczkę bez zgody męża. W lipcu 2018 roku zamówiła też Koran przez internet. Mogłoby to oznaczać jej ucieczkę za granicę. W to jednak nie wierzy siostra zaginionej.

Więcej o sprawie tajemniczego zaginięcia można przeczytać tutaj